[gwiezdna]

Chciałam zamówić sobie pizze przez telefon na Węgrzech i po 15 minutach dogadywania się jak z jakąś obcą cywilizacją wydawało mi się, że pan zrozumiał i mogę świętować sukces. Od dwóch godzin siedzę i patrzę się na drzwi i nikt nie dzwoni ;__;

#tylebycglodnym #cociludzietojanawetnie

[s.....t]

@gwiezdna: I co teras? Może pewniej będzie wybrać się do marketu po mrożoną? ;__;

[chomi]

@gwiezdna: ja bym powiedziała tylko, pizza, jej numer katalogowy i adres :P no ale jak ktoś jest hrabina i zamawia nie wiadomo co to tak jest xD

[gwiezdna]

@chomi: sprytne, powinnam spróbować!

[chomi]

@gwiezdna: to w takim razie odebrał jakiś szympans, ewentualnie urzędnik, bo oni nigdy nie mogą się porozumieć prostym językiem (sprawdzone w niemieckich urzędach)

[B.....s]

@gwiezdna: a powiedziałaś że z Polski jesteś? pewnie by szybciej dowieźli i może nawet rabat dali

#polakwegierdwabratanki

[gwiezdna]

@Barglenawdlezouss: Ja nawet w pewnym momencie zaczęłam po węgiersku mówić, ale chyba ciągle jestem w tym tak zła, że nawet najprostszych słów nie rozumieją :P Generalnie u nich wiele liter się czyta inaczej, a to o itp. więc może coś w ten deseń przeszkodziło nam sie dogadać

[B.....s]

@gwiezdna: a weź, ten język to jest czarna magia dla mnie, jedyne co umiem to 'madziar', 'leczo', 'sziasztok' i 'gyonghaju lany' ;_;

[gwiezdna]

@Barglenawdlezouss: ja niby chodzę na węgierski, ale za cholerę nie mogę zapamiętać tych słów i wymowy :p no ale, może po pół roku tutaj coś w końcu wejdzie mi w krew ;>

@scapegoat: olewam pizze, robię makaron

[B.....s]

@gwiezdna: koleżanka się właśnie uczy węgierskiego i jak mi czasem pokazuje ten lingwistyczny burdel to aż strach się bać (・へ・)

[tobiasty]

@gwiezdna: za 3...2...1....