Wpis z mikrobloga

Przedni napęd po czechosłowacku

czyli

Skoda S742 P Obrtlik

W latach 60. XX wieku producenci aut coraz częściej rezygnowali z aut tylnosilnikowych. Powód był prosty – o ile w autach sportowych kwestia funkcjonalności samochodu była drugorzędna, o tyle w autach rodzinnych czy też raczej: wielkoseryjnych, liczyła się już dużo bardziej. Samochód FWD mógł mieć pojemniejszy bagażnik, więcej miejsca w środku, czy odmianę kombi, zaś on sam był dużo łatwiejszy do modyfikacji wywodzących się z bazowego modelu – dobrym przykładem może być radziecka Łada czy amerykański AMC Eagle. Z kolei tylnosilnikowe auta radziły sobie lepiej z rozkładem masy czy prowadzeniem, toteż ten układ silnika stosowano w autach sportowych pokroju Ferrari Testarossy, Alpine A310 czy prototypu Skody 110 Super Sport

Czechosłowacka Skoda wprowadzając następców Octavii i Felicii, to jest modele 1000MB i późniejsze, niejako skazywała się na tylnosilnikową platformę na długi czas; plan wdrożenia nowej linii produkcyjnej musiał być odwleczony na nieokreśloną przyszłość z powodu kosztów jakie poniesiono przy wdrażaniu 1000 małych błędów do produkcji; to sprawiło, że następca, to jest Skoda 100 i pokrewna 110R były tylnosilnikowe, zaś prototyp o oznaczeniu 760 nie został wprowadzony do produkcji – zamiast niego wdrożono „emerycką” Skodę 105/120 typ 742. Innym prototypem czechosłowackiej myśli był Orthodox, czyli „742” z układem klasycznym, który także nie wyszedł poza fazę prototypu. Zanim wprowadzono „742”, to wraz z Niemcami Zachodnimi pracowano nad wspólnym samochodem – jeden z „efektów” tej przerwanej współpracy opisywałem.

Skoda 742 pomimo ostatecznej postaci, była tworzona jako samochód przednionapędowy. Dość powiedzieć, że w roku 1978, czyli w czasie kiedy typ 742 był już produkowany, pokazano prototyp o oznaczeniu 742 P – koncept wykorzystujący istniejącą mechanikę, jednak z planowanym wcześniej przednim napędem. W stosunku do produkowanego wówczas 105/120, S742 P był nieznacznie zmieniony wizualnie – główną różnicą był inny, gładki pas tylny, zamiast seryjnego z otworami wentylacyjnymi; w oczy rzucało się też widoczne pod tylnym zderzakiem przetłoczenie pod bagażnikiem na koło zapasowe; sam bagażnik powstał poprzez połączenie bagażnika za tylną kanapą i dotychczasowej komory silnikowej poprzez oberżnięcie fragmentu grodzi pomiędzy nimi. Trzecim wyróżnikiem były koła montowane na trzy śruby, zamiast na cztery w seryjnych, zaś ostatnim – maska silnika z zawiasami na przedniej krawędzi, tak jak w Ładzie czy Polskim Fiacie 125p; seryjna „742” miała maskę otwieraną na bok.

W ramach korzystania z już używanych podzespołów – wiadomo, cięcie kosztów odcinek 2137 – postanowiono zaadaptować przeguby napędowe z Renault 12/Dacii; z rumuńskiej zemsty Causescu zaadaptowano też zawieszenie, co tłumaczy występowanie piast kół na trzy śruby. Dzięki innemu zawieszeniu 742P miała wyższy prześwit w porównaniu z seryjnymi 105/120. Sam pomysł wzięcia francusko-rumuńskiej mechaniki miał prostą i jednocześnie partyzancką przyczynę – potrzebne podzespoły pozyskano z rozbitej „1300”.

Do napędu wykorzystano silnik 1.2 OHV o mocy 58 KM sprzęgnięty z czterobiegową skrzynią manualną; podobnie jak w seryjnej „742”, tak i tutaj zastosowano chłodnicę z przodu auta, JEDNAK zamontowaną z tyłu komory silnika, pomiędzy samą jednostką a ścianą kabiny pasażerskiej. Taki montaż był wymuszony poprzez obrócenie o 180 stopni jednostki napędowej, w stosunku do standardowego montażu – przez to prototyp otrzymał nieoficjalną nazwę Obrtlik.

Skoda 742P została ukończona w 1978 roku, zaś na przełomie ’78 i ’79 trwały testy samochodu, jednak dosyć pobieżne.
Ostatecznie decyzja o ewentualnej produkcji nie została podjęta – konstruktorzy żartowali że nie było gwarancji pozyskania odpowiedniej ilości rozbitych 1300/R12 do minimalnej produkcji „742P”; prawdopodobnie chodziło o zakup licencji na półosie, no i niezdecydowanie wierchuszki – wiadomo, partia decydowała ustawą lub dekretem co obywatel potrzebuje. W podobnym czasie stworzono prototyp z silnikiem i mechaniką z Zastavy 101/1100, ale prace wstrzymano. Dopiero pod koniec lat 80. Skoda rozpoczęła produkcję Favorita, przednionapędowego hatchbacka, korzystającego wprawdzie ze starych silników, jednak już opartego o nową płytę podłogową; on sam wywodził się z prototypu S780, powstającego od początku lat 80. Sama 742P trafiła do muzeum Skody w Mlada Boleslav, przeszła renowację w 2012 roku i znajduje się do dzisiaj.

#autakrokieta #skoda #samochody #motoryzacja #gruparatowaniapoziomu #ciekawostki #czechoslowacja

SonyKrokiet - Przedni napęd po czechosłowacku

czyli

Skoda S742 P Obrtlik

W l...

źródło: comment_1629568426ou4CypW4FIM8QCrKY8v3C9.jpg

Pobierz
  • 16