Wpis z mikrobloga

Jakie to wszystko jest #!$%@?, że w przeciągu kilkunastu minut cały komfort życia życia może obrócić się o 180 stopni.

Jestem bardzo aktywnym dynamiczniakiem, wspinaczka, długie kilkuset kilometrowe trekkingi, maratony górskie, imprezy, podróże w skrajne i niedostępne miejsca. Wszystko co do tej pory sprawiało mi niesamowitą radość, napędzało moje życie do dalszego rozwoju i działania, w ciągu jednego kwadransu pękło jak bańka.

Siedząc w biurze nagle poczułem się strasznie dziwnie, rozkojarzenie i uczucie osłabienia wzmocnione specyficznym uciskowym bólem głowy. Po kilku minutach doszedł paniczny lęk, nawet nie wiem przed czym. Kwadrans takiego samopoczucia przerodził się w coś co od zawsze przerażało mnie najbardziej, mianowicie stan depersonalizacji. Niestety to tylko podwójnie wzmocniło jednoczesne #!$%@? i lęk. Teraz rzeczywistość stała się inna, absolutnie w niczym nie mogę znaleźć choćby 1/10 dawki szczęścia którą wyzywalały moje zainteresowania i ukochane aktywności. Cała ta sytuacja i nagła zmiana codziennie zapętla mój łeb przesiąknięty brain fogiem i wprowadza mnie w lęk przed każdym kolejnym dniem dźwigania tego ciężaru. Perspektywa żarcia leków od jakiegoś psychiatry podwójnie mnie dobija bo wiem, że to wcale nie przywróci mnie do stanu poprzedniego a jednie złagodzi te mękę i dyskomfort.
Przez to, że udało mi się zachłysnąć tym pięknem egzystencji w naszym cudownym świecie, ten stan boli mnie o wiele wiele mocniej aniżeli kilka lat temu gdy w liceum przydarzyła mi się podoba sytuacja. Ja #!$%@? jak żyć...
#nerwica #depresja #gorzkiezale ##!$%@? #depersonalizacja #derealizacja #nerwicalekowa #chorujzwykopem
  • 6
@G0w0rek: jesteś po prostu zamkniętym w sobie introwertykiem i tego nie oszukasz. Ja też próbowałem udawać dynamiczniaka ale gdy za bardzo się w to wkręciłem to dostawałem takiej depersonalizacji/derealizacji przez co wracałem do normalnego siebie. Musisz zrozumieć że tegoroczne mechanizmu nie oszukasz jesteś jaki jesteś i najlepiej to zakceptuj
@imanubba: To nie do końca jest tak. Oczywiście to prawda, że nerwica chwyta najczęściej zamkniętych w sobie introwertyków, ludzi, którzy nie mówią o swoich uczuciach i są skryci. A depersonalizacja/derealizacja to sposób ochronny organizmu przed stresem. Nerwica występuje także gdy zyjemy w sposób zupełnie inny od naszych wyobrażeń, oczekiwań, niezgodnie z tym co mamy zakodowane w podświadomości. Ale: duszenie w sobie emocji nic nie da. A nerwicy i ataków leków nie
@G0w0rek: Pierwsza rzecz, którą zrobiłabym na Twoim miejscu to zbadanie poziomu potasu, magnezu, witaminy b12 i d3, które jeśli nie były suplementowane przy tak dynamicznym trybie życia pewnie są na wyczerpaniu.
Może się to wydawać bzdurą, ale niedobory naprawdę wpływają na psychikę.