Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam/miałem kilku przyjaciół, z którymi byłem w kontakcie przez całe życie, niestety przez napady depresji i fobii społecznej (zdiagnozowane u psychiatry, leczę się), nasze kontakty zaczęły się oziębiać. Ogólnie są to osoby, którym raczej w życiu wyszło, pełną parą normiki a u mnie wręcz przeciwnie, forever alone i brak stałej pracy. W pewnym czasie do paczki doszła kolejna osoba, od początku negatywnie do mnie nastawiona, pomimo że był to dla mnie nowo poznany człowiek, słyszałem niewygodne dla mnie pytania, czemu wciąz nie mam pracy, dziewczyny itp. Z mojej perspektywy zadawane z czystej złośliwości. Później dowiedziałem się, że ta osoba gadała o moim "dziwacznym" życiu za moimi plecami i prawdopodobnie cisnęli po mnie, ale tego nie jestem pewien, w każdym razie nikt z nich nic mi o tym obgadywaniu przez tamtą osobę nie mówił, co uznałem za zdradę mnie jako przyjaciela i zacząłem stopniowo się odcinać. Zaczęły pojawiać się teksty prosto w twarz, że wciąż siedzę w domu itd. Przez to właściwie machnąłem na to wszystko ręką i odciąłem się zupełnie. Niedługo zbliżają się urodziny herszta paczki i pewnie zostanę zaproszony, zastanawiam się co zrobić. Z jednej strony samotność trochę dała mi w kość, a z drugiej strony na samą myśl o spotkaniu czuję stres i spodziewam się różnego rodzaju ataków, ale to może fobia społeczna przeze mnie przemawia. Mój złośliwy umysł podpowiada mi, że zaproszą mnie żeby porobić sobie ze mnie jaja albo zobaczyć co tam słychać u tego dziwaka.

#przegryw #feels #depresja #bezrobocie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #613e5be45fb896000a00548c
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 3
@AnonimoweMirkoWyznania: Najlepiej byłoby wyprowadzić uderzenie uprzedzające - przyjść na spotkanie, powiedzieć otwarcie o swoich odczuciach, jak się na nich zawiodłeś, zepsuć imprezę gnojom, odejść i więcej się z nimi nie zadawać. Niech kisną w swoim circle jerku ludzi sukcesu. Takich nic bardziej nie boli, od prawdy, która nie jest w stanie Ci zaszkodzić. A te kontakty i tak zanikną z czasem, zwłaszcza w Twojej sytuacji. Niczego nie tracisz.
OP: @an0nisnanana takim ruchem dałbym im do zrozumienia, że w jakiś sposób zaszli mi za skórę i po moim wystąpieniu mieliby pewnie pożywkę na kilka miesięcy. Wydaje mi się, że jeśli już, to olanie ich na dobre jest lepszym wyjściem, nie jestem wygadaną osobą, chyba że przekazałbym im to na piśmie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie wspomniałem, że cierpię także na formę psychozy (też zdiagnozowaną), która objawia