Wpis z mikrobloga

@bastianbastiante: Nie do końca. To "przysłowie" odnosi się do przypadku, kiedy jeszcze przed rzuceniem jakiegokolwiek oskarżenia (np. "zostawiłem na stole talerzyk z ciastkami a teraz jest pusty") jakaś osoba się od razu rzuca do obrony i tłumaczeń ("to nie ja zjadłem bo akurat byłem w innym pokoju oglądałem telewizor"). Ta nadgorliwość sugerować ma, że faktycznie ten ktoś ma coś na sumieniu.