Wpis z mikrobloga

Siedziałem dziś kilka godzin na sorze, na sali na noszach leżała jakaś nieprzytomna małolata, na oko z 15 lat, wpada policja, próbują ustalic tozsamosc i znaleźć rodzicow. Dowiaduje się między wierszami ze laska jest pijana. Nagle soe obudziła i takiego srogiego bełta z siebie wydała.

Wtedy zauważyłem kołnierz na szyi.

Czekam sobie dalej i usłyszałem jak lekarz mówi do policjantów, ze pijana skądś spadła i… kręgosłup złamany. Normalnie dramat, mieć kilkanaście lat i przez alko załatwić się na całe życie. Z godzinę później rodzice się pojawili, takiej rozpaczy to dawno nie widziałem
  • 46