Wpis z mikrobloga

Czytałem, że Boniek jako prezes nie był pozytywnie nastawiony do powoływania do kadry zawodników tzw. ,,farbowanych lisów", a jak to wygląda z Kuleszą? Jak jesteście nastawieni do powołania takiego zawodnika, który mógłby podnieść poziom kadry, ale np. nie zna w ogóle polskiego i jedyne co go łączy z Polską to dziadek? Jakiś czas temu gazety pisały o takim zawodniku z polskim pochodzeniem jak Matty Cash, fajnie się rozwija w Anglii i nie grał w meczach kadry swojego kraju.
#mecz #reprezentacja

Powoływanie ,,farbowanych lisów", grających na wysokim poziomie

  • Tak 55.1% (27)
  • Nie 44.9% (22)

Oddanych głosów: 49

  • 3
  • Odpowiedz
To jest gówno, kiedyś w klubach grały osoby z danego miasta, potem doszły z innych okolic, na końcu z innych krajów a teraz oprócz siedziby stadionu dany klub nie ma z miastem nic wspólnego, liczy się kasa. Może w A klasie czy okręgówce wciąż grają chlopaki z jednej okolicy i można się cieszyć, że wiocha X ma lepszą młodzież niż wiocha Y.

Niech chociaż reprezentacje wyglądają faktycznie tak, że wybiera się najlepszych
  • Odpowiedz
@Pepe9248: zależy. Czy Nicola Zalewski to farbowany lis czy już nie? Jeżeli ktoś czuje się faktycznie Polakiem i włada polskim językiem mimo że nie urodził się w Polsce, ale zna historie itd to bez problemu. Jeżeli zaś na siłę powoływanie kogoś kto max powie dzień dobry i dziękuję to nie ma sensu. Jak ktoś ma gryźć trawę dla Polski i polskich kibiców jak on w ogóle tego nie rozumie? Reprezentacja to
  • Odpowiedz
@Pepe9248: Za farbowanego lisa uważam głównie osoby, które nie miały nigdy wielkiego związku z Polską. Np. Olisadebe pograł sobie kilka lat założył rodzinę i dostał obywatelstwo by grać dla kadry. To jest typowy farbowany lis. Ktoś kto miał dziadka z Polski, ma więzi krwi z Polską jest Polakiem. Jeżeli pokazuje, że chce grać dla Polski, czuje się Polkiem to powinien grać. Na siłę nie ma kogo zmuszać, ale jak wykazuje zainteresowanie
  • Odpowiedz