Wpis z mikrobloga

Pierwszy raz wczoraj obejrzałem Matrix 1999 z racji że tak dużo się gada o czwórce, Keanu robiący pajacyka z karabinem w ręku to jakaś komedia, babcia niby jest wielką wyrocznią i ten Laurence Fishburne morda w każdym filmie z nim taka sama. Cały czas tylko skakanie w tył w przód na boki. ''Kule po dziurach'' i pełno gruzu w zwolnionym tempie ah to jest to xD A sceny walk to kopanie sie po mordzie lub rzucanie o ściany jak w terminatorze. WOW
Nie rozumiem podniety nad tym filmem która już trwa ponad 20 lat. No ok może gdy wychodził to było coś bo efekty specjalne, ale nawet ''Dawno temu w trawie 1998'' mogło stać przy tym matriksie na równi bo tam też były efekty i wcale nie gorsze xD
Aby poczuć się lepiej po obejrzeniu tego tytułu odpalę sobie dzisiaj Jumper 2008 przy nim mam pewność że nie zacznę ziewać.
Do reaktywacji z 2003 już nie robię podejścia czy do rewolucji.
Aha i zaraz i tak ktoś napisze że nie zrozumiałem przekazu filmu bo że systemy, programy, roboty i ludzie że świat otaczający to iluzja czy inne pier*** ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#film #matrix #opinia
  • 40
@PeriodFromVaginax9 Do Matrixa trzeba dojrzeć ( ͡º ͜ʖ͡º). Ale troszkę jest coś w tym, że na tamte czasy to było coś. Zwłaszcza w kinie jak się oglądało. Ja po latach wyłapałem czy dowiedziałem się o wielu smaczkach.