Wpis z mikrobloga

Dzisiaj do sejmu trafi projekt całkowicie zakazujący aborcji. Prawilnie przypominam, iż aborcja jest czynem neutralnie etycznym z banalnego powodu:

- nikomu nie robi krzywdy

Jest to więc pod względem moralnym równoznaczne z obcięciem paznokcia i powinno być całkowicie legalne.

#neuropa #4konserwy #aborcja
  • 71
  • Odpowiedz
@waro:
Najbardziej mnie w tym bawi fakt, że prawaki w imie obrony "życia" (szkoda, że o szczepionki tak nie walcza), zaostrzają i zakazują aborcje, czym sprawią, że paradoksalnie ona będzie za niedługo legalna do 3 miesiąca życia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Sprawa była prosta. Zdecydowana większość była za kompromisem i że tego kompromisu nie należy ruszać. No ale prawaki oczywiście go musiały podeptać i napluć na niego.
  • Odpowiedz
@waro to czy płód jest człowiekiem lub nie to akurat kwestia filozoficzna, a nie naukowa, więc argument "nikomu nie dzieje się krzywda" jest na tym samym poziomie co "aborcja to morderstwo". Zamiast zakładać nieomylność tego stwierdzenia lepiej jest zrobić balans strat i zysków i coś sensownego ustalić. Aha, jestem za aborcją do 12 tygodnia ciąży na życzenie jakby coś :>
  • Odpowiedz
Sprawa była prosta. Zdecydowana większość była za kompromisem i że tego kompromisu nie należy ruszać. No ale prawaki oczywiście go musiały podeptać i napluć na niego. Co przynosi odwrotny efekt, i pro choice zyskuje w oczach opinii publicznej.


@SirSherwood: Jop, w dziesiątkę. Kompromis utrzymywał się przez tak długi czas, że stał się niejakim "gwarantem" zachowania status quo - zarówno w kontekście argumentów pro, jak i przeciw aborcji. Postępowcy chcieli jego obalenia,
  • Odpowiedz
to czy płód jest człowiekiem lub nie to akurat kwestia filozoficzna, a nie naukowa,


@PanGerwant: być może tak jest, ale jeśli uznać że zaplodniona komórka jajowa jest już człowiekiem to człowiekiem może być też choroba ciążowa z rakiem kosmówki na czele. Takie rozumowanie ma sporo dziur.

więc argument "nikomu nie dzieje się krzywda" jest na tym samym poziomie co "aborcja to morderstwo".


@PanGerwant: nie mam problemów z przyznaniem, że aborcja
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 30
@waro: no co ty, moralności należy bronić za wszelką cenę, a zdecydowanie najlepiej bronić jak ciebie to nie dotyczy i wiesz, że w razie potrzeby jesteś odpowiednio nadziany że będzie cię stać na wszystkie badania i ewentualnie wyjazd do Czech czy gdzieś tam jak będzie naprawdę potrzeba, bo to wyjątkowa sytuacja. W końcu najbardziej zagorzałych konserwatystów bardzo często spotykają wyjątkowe sytuacje, w końcu są wyjątkowymi jednostkami (a zasady są dla plebsu).
  • Odpowiedz
@SirSherwood: @mnik1: rzecz w tym ze nie bylo zadnego kompromisu tylko konserwatywnie zamordystyczne prawo antyaborcyjne. Przeciez aborcja juz przed jesienia 2020 byla w Polsce praktycznie calkowicie zakazana.

Jedyne co powodowalo spoleczna "akceptacje" to fakt, ze kobiety nie byly scigane ani karane. Dzieki temu prawo bylo martwe dla osob z klasy sredniej jak i ogarniajacych zycie z "robotniczej". A to z kolei powodowalo ze ludzi z tych grup nie mieli powodow
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@waro: zawsze kiedy ruszają sprawę aborcji to chodzi o coś zupełnie innego. Ciekawe co tym razem, prąd droższy o 300%? Polexit? Kolejny wał na miliardy, czy może kolejny lockdown?
A najsmutniejsze jest to za ten trik z odwracaniem uwagi za każdym razem działa ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
Przeciez aborcja juz przed jesienia 2020 byla w Polsce praktycznie calkowicie zakazana.


@Aster1981: > W 2019 roku w Polsce przeprowadzono 1116 legalnych aborcji,o 35 więcej niż w roku poprzednim - wynika z raportu Ministerstwa Zdrowia

Coś tu się nie spina. Obowiązywał zakaz aborcji na życzenie, ale nie całkowity zakaz

Prawilnie przypominam, iż aborcja jest czynem neutralnie etycznym z banalnego powodu:

- nikomu nie robi krzywdy


@waro: Nie do końca, co
  • Odpowiedz
@chow_klatkowy: Aborcja w pełni legalna do 3 miesiąca. Chodzi o to, że można abortować płód niewazne czy jest chory czy zdrowy, do 3 miesiąca.
Czemu do trzeciego? Bo wtedy na ogół wytwarza się mózg, gdzie "myślę więc jestem" - chodzi o to, że nasze człowieczeństwo wynika z posiadania świadomości, a raczej samoświadomości.

@Aster1981:

rzecz w tym ze nie bylo zadnego kompromisu tylko konserwatywnie zamordystyczne prawo antyaborcyjne.


Szczerze? Mało mnie to
  • Odpowiedz
zawsze kiedy ruszają sprawę aborcji to chodzi o coś zupełnie innego. Ciekawe co tym razem, prąd droższy o 300%? Polexit? Kolejny wał na miliardy, czy może kolejny lockdown?

A najsmutniejsze jest to za ten trik z odwracaniem uwagi za każdym razem działa ( ͡° ʖ̯ ͡°)


@jalokimm: jaki niby trik? Sugerujesz, że pro-lifowcy są w jakiejś zmowie z pisem?

Kiedykolwiek by tego nie ruszyli, to zawsze coś
  • Odpowiedz
@chow_klatkowy: Zakładam, że chodzi o to, że im bardziej represyjne prawo uda im się przeforsować teraz, tym większe poluzowanie nastąpi, gdy druga opcja dojdzie do władzy.
  • Odpowiedz
@SirSherwood: tylko konserwatysci cisneli i cisna kit ze to jakis "kompromis" by stworzyc wrazenie ze niekonserwatysci rowniez to rozwiazanie akceptowali. Dla niekonserw minimum ktore mozna by kompromisowo zaakceptowac to od lat jest legalna aborcja na zadanie do 12 tygodnia ciazy.
  • Odpowiedz
@Aster1981: No spoko, ale to nie ma znaczenia dla publiki. Dla nich to było logiczne i to był kompromis którego należy nie naruszać. Konserwy naruszyły, i teraz ludzie są bardziej skorzy do wspierania legalnej aborcji.
Możesz pisać, że ten kompromis to był kit, ale rzeczywistość jest taka, że nasze społeczeństwo jest dość konserwatywne (to się powoli zmienia i coraz bardziej przyspiesza) i dla nich to był kompromis.
  • Odpowiedz
@Aster1981: Wiesz, ideą "kompromisu" jest fakt, że niekoniecznie musi w pełni zadowalać obie strony sporu - i tak było z aborcją, przed słynnym wyrokiem. Była legalna, ale w ściśle określonych przypadkach, właśnie po to by zachować delikatny balans między "aborcja jest legalna" a "całkowicie zakazana". Prawo można było naciągać, a jeżeli ktoś mógł sobie na to pozwolić - no to kliniki aborcyjne tuż za naszą granicą prowadziły politykę otwartych drzwi.

Nie
  • Odpowiedz
@waro: Byłem wczoraj na Rynku Głównym w Krakowie, wracając wsiadałem na przystanku Pl. Wszystkich Świętych. Stali tam rozstawieni goście z tymi aborcyjnymi bannerami i z głośników nagranie puszczali. Obrona życia? Argumenty? Nie, non stop leciało o tym, że w szczepionkach są płody i żeby się nie szczepić. xD Kult życia jego mać.
  • Odpowiedz
@mnik1: @SirSherwood: ale przeciez byl i jest prawie zalkowity zakaz. Leglane aborcje to byl moze 1% z wszystkich robionych przez Polki.

Do kompromisu trzeba akceptacji tego rozwiazania z wszystkich liczacych sie stron.
Tutaj mielismy i nadal mamy rozwiazanie akceptowane wylacznie przez konserwatystow. Narzucili je, pod dodatkowa presja Kosciola bo meli wiekszosc i mogli to zrobic.
Jesli byl to jakis kompromis to tylko wsrod konserwatystow. Tak by zadowolic i katotalibow i
  • Odpowiedz