W nocy co godzinę wstawałem. Mam taki problem ze nagrzewa się do 75-80 stopni i dopiero wtedy ochładza. Poszedłem, poregulowałem podtrzymanie na mniej i wydawało się w nocy ok. Łapał około 62-64 stopnie (ustawione 60) i spadało. A rano wstaje i jest 73... O co tu chodzi?
W nocy co godzinę wstawałem. Mam taki problem ze nagrzewa się do 75-80 stopni i dopiero wtedy ochładza. Poszedłem, poregulowałem podtrzymanie na mniej i wydawało się w nocy ok. Łapał około 62-64 stopnie (ustawione 60) i spadało. A rano wstaje i jest 73... O co tu chodzi?
#palacze #kotlownia #paleniewpiecu
Komentarz usunięty przez autora