Wpis z mikrobloga

@angela777777: Cześć, wiesz, 2 lata temu moja znajoma miała taką samą traumatyczną sytuację, musiała bardzo dużo przeżyć, rozmawialiśmy o tym i część mi powiedziała a pewnie część zachowała dla siebie.... odezwała się do mnie na tydzień czy dwa przed terminem ślubu, nawet pamiętam jechaliśmy w góry poodmawiać ciasto i kościół i salę itd... Poświęciłem jej dużo czasu, nie powiem było bardzo fajnie sobie odświeżyć znajomość, jeździliśmy na wycieczki rowerowe, do kina teatru spacery a w końcu pojechaliśmy (ona zaproponowała) na wakacje do Chorwacji.... Ale ja nie o tym, chciałem podsumowując powiedzieć Ci dziewczyno, że teraz potrzebujesz bliskich ludzi, wyjedź lepiej z kimś na wakacje a ślubu w ciemno nie bierz, niech Ci przypomnę mądre stare polskie przysłowie o kocie w worku. A trollami z wykopu się nie przejmuj, tutaj też są naprawdę fajni i mądrzy ludzie (niestety w mniejszości, zgodnie z krzywą Laffera :-) ). Pozdrawiam!