Wpis z mikrobloga

Chodzi o to żeby zapoznać się z warstwą liryczną,sposobem życie ludzi w tamtych czasach,tym jak dzieła były kreowane.


@turbaniuszdywaniusz: a jak to się ma do rozumienia niewystępujących dziś słów? W przypadku kiedy nauczyciel nie wymaga od uczniów takiej wiedzy? Uczniowie mają #!$%@? na to, bo nauczyciele też mają #!$%@?. A prawdę mówiąc to się nie dziwie, bo po #!$%@? kogoś męczyć czym jest świerzop, skoro nigdzie indziej tego słowa nigdy nie
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@NewBlueSky: @RodzynR
Jeszcze bija je na glowe wszystkie wosy, woki itp wohy xD wkuwanie gowno wiedzy na poklask starych nauczycielek dla ktorych wieksze kryterium to sa subiektywne uczucia do cb (czytaj czy je zabawiales na lekcjach, czy jestes dziewczyna (bo one nie lubia chlopcow, czasem jest odwrotnie, akurat dziwne ze te idiotki od humanistycznych przedmiotow nie lubia chlopakow poza tymi co je zabawiaja, a te od scislych dziewczyn)).
@Quinn:
1. Tytuł inżyniera w dzisiejszych czasach nic nie musi oznaczać, a tym bardziej, że osoba jest oczytana i elokwentna xd
2. Ja tam przerabiałem Pana Tadeusza w liceum, ale kto w ogóle pamięta każdy szczegół z książki, którą czytał?
3. Chełpienie się znajomością lektur z liceum xD Znając życie te panie same mają nikłe pojęcie o literaturze i sztuce, ale muszą podkreślić jak to one znają książkę, którą każdy przerabia
@Quinn: niewybaczalne u Polaka znanie na pamięć fragmentu tekstu, który zaczyna się słowami "Litwo, ojczyzno moja" xD trochę zgniłem.

Jestem zdania, że pewne rzeczy warto znać. To pytanie było proste jak ktoś uważał w szkole, ale umówmy się - ta wiedza do niczego się w życiu nie przyda. Tym bardziej, jeśli pani jest faktycznie inżynierem. Jakby była krytykiem literackim to słabo, a tak to jak czepiać się kierowcy autobusu, że nie
część słów tam użytych dziś już w mowie nie występuje


@wodzik: w programie nauczania jest sporo na temat archaizmów w twórczości Adama Mickiewicza. Czyli autorzy programu nauczania są świadomi, że część słów tam użytych nie jest dziś powszechnie używana w mowie potocznej,
@Quinn: jedna z przyczyn słabości państwa i obywateli RP jest klepanie na okrągło literatury romantycznej. Polska Chrystusem Narodów, poświęcenie, kult męczeństwa i porażki, syndrom oblężonej twierdzy. Te wszystkie Wertery, Kordiany i inni bohaterowie romantyczni uczą dzieci bylejakości i umierania za przegrane sprawy.

Dzieciak który przeczyta choćby Martina Edena, Księżycowa Dolinę albo nasza Orzeszkową czy Prusa więcej w życiu osiągnie niż fanatycy romantycznych gniotów.