Aktywne Wpisy
Lynch9 +116
TABLETKA DZIEŃ PO OD 15 ROKU ŻYCIA BEZ RECKI, MONSTER W ŻABCE OD 18 LAT XDDDDDDDDDD TEN KRAJ TO MEM!
Wygrały farbowane Julki które poszły do wyborów tylko i wyłącznie z hasłem "Nie będziesz szła sama" "Aborcja na życzenie!!!" - przygłupie Julki bez szkoły, bez wiedzy odnośnie funkcjonowania kraju, nie wiedzą nic o budżecie, gospodarce - ich mottem przewodnim i tym po co stanęły w kolejce do wyborów była ABORCJA. To jest
Wygrały farbowane Julki które poszły do wyborów tylko i wyłącznie z hasłem "Nie będziesz szła sama" "Aborcja na życzenie!!!" - przygłupie Julki bez szkoły, bez wiedzy odnośnie funkcjonowania kraju, nie wiedzą nic o budżecie, gospodarce - ich mottem przewodnim i tym po co stanęły w kolejce do wyborów była ABORCJA. To jest
Dlaczego zwykli budowlańcy nie zarabiają minimalnej? Nie mówię tu o specach od wykończeniówek tylko o zwykłych pomocnikach czy tych niewykwalifikowanych budowlańcach np. od kopania rowów, ciągnięcia kabli albo innych robót drogowych.
Dlaczego ich praca jest warta więcej niż wynosi minimalna? W czym oni są tak naprawdę lepsi że im się płaci więcej niż powinno?
#budowlanka #budownictwo #budowa #praca #pracbaza
Dlaczego ich praca jest warta więcej niż wynosi minimalna? W czym oni są tak naprawdę lepsi że im się płaci więcej niż powinno?
#budowlanka #budownictwo #budowa #praca #pracbaza
Tytuł: Terror
Autor: Dań Simmons
Gatunek: horror
Ocena: ★★★★★★★★☆☆
Po „Hyperionie”, który średnio przypadł mi do gustu, postanowiłam dać Simmonsowi jeszcze jedną szansę. Wybrałam książkę, której tematyka mnie dla odmiany interesuje, oraz sam horror jest mi zdecydowanie bliższy niż sci-fi.
Jest to powieść oparta na faktycznej historii wyprawy załogi brytyjskiego okrętu HMS Terror w 1845 r, która udała się ku wybrzeżom Kanady, by znaleźć krótszą drogę morską. Podróż jednak nie idzie po myśli marynarzy, zmagają się oni z warunkami atmosferycznymi, niedoborem jedzenia i sprzętu, wewnętrznymi konfliktami, szkorbutem i tajemniczą bestią, która zabiera co odważniejszych czy bardziej zdesperowanych członków załogi, szukających świeżego mięsa.
Powieść zgodnie ze swoim gatunkiem faktycznie budzi niepokój i chwilami jest bardzo brutalna. Szczególnie opisy powolnego zanikania ludzkich instynktów w celu przetrwania lub zdobycia władzy, kanibalizmu czy objawów szkorbutu. Mocna była również dla mnie historia dogorywającego kapitana, który został zostawiony przez resztę ekipy na pewną śmierć w samotności i cierpieniu, jednak do końca postanowił walczyć i w zaawansowanym stopniu szkorbutu próbował się doczołgać do odpływającego statku. Czy historia pokładowego lekarza, który mocno sprzeciwiał się jedzeniu ludzkiego mięsa.
Książka dość wymagająca, jest w niej dużo opisów prozaicznego życia na pokładzie i niuansów związanych z żeglarstwem, natomiast po jej przeczytaniu, a zaznaczam, że jest to cegła, zostaje się z wrażeniem poznania angażującej, epickiej, wielowątkowej historii o zwykłych ludziach, którzy w różny sposób próbują przetrwać.
Polecam czytać ją szczególnie zimą, wtedy podejrzewam że najlepiej wczuć się w duszny, brudny, mroźny i mroczny klimat, który jednocześnie jest jednym z największych atutów tej powieści.
Wspomnę na koniec o miękkim wydaniu Vespera, które poza tym, że ma 100 razy ładniejszą okładkę od oprawy twardej, to zawiera ciekawy komentarz dr hab. G. Rachlewicza i równie interesujące ilustracje o historii wyprawy
Chyba wreszcie przekonałam się do tego autora
Wpis dodany za pomocą tego skryptu
#bookmeter #czytajzwykopem #ksiazki
Średnia ocena z Wykopu: ★★★★★★★★☆☆ (8.0 / 10) (3 recenzji)
Następne podsumowanie tagu: 2021-11-01 12:00 tag z historią podsumowań »
Kategoria książki: fantasy, science fiction, horror
Liczba stron książki: 668
Ostatnie recenzje tej książki:
1\. 2018-09-18 - Użytkownik ialath ocenił na: ★★★★★★★☆☆☆ (7.0 / 10) - Wpis »
2\. 2017-10-16 - Użytkownik Croudflup ocenił na: ★★★★★★★★★☆ (9.0 / 10)
Na początku chyba miała dziwny styl gdzie opis wyprawy nom stop był przerywany tym jak się buduje statki, jak się zamyka konserwy, dlaczego ludzie jedli własne buty i ubrania (co było dość ciekawe nie powiem) Potem się styl uspokaja i jest dość ok.