Wpis z mikrobloga

Pies się mnie chyba dzisiaj boi. Rano było ok, później zaczął siedzieć poza legowiskiem, po kątach i wysyła sygnały uspokajające. Na spacerach spoko, w domu już nie. Dziwne. Nawet smaczka nie zjadł, chociaż jest zwykle łapczywy. Co #!$%@?łem? Nie wiem. Brałem laptopa z biurka, dedykowanego jako zadaszenie legowiska, na stół i trochę hałasowało, ale to już nie raz robiłem.
#psy
  • 10
@Czimchik: No myślałem, że się mógł przestraszyć, że coś biorę i plastik hałasuje, więc mógł pomyśleć, że coś jest nie tak. Naciągane to jednak.
wygląda jak obolałość, jak tam teraz? byliście może u weta?


@Missudi: nie byliśmy. Na spacerkach wszystko w porządku, smaczki przyjmuje, biegał, pił. Po powrocie dalej usiadł przed drzwiami, dałem mu godzinkę i przyciągnąłem do pokoju, pod legowisko. Ładnie się położył, po chwili zareagował na przywołanie przed fotel, na mizianie i już jest chyba ok. Wygląda jakby się po prostu wystraszył wcześniej (nie wiadomo czego), albo źle zrozumiał mnie, jak kazałem mu