Wpis z mikrobloga

TL;DR - Tylko narzekam i nie mówię o pozytywach serialu, skupiam się tylko na dziurach. Mem z Masochisty na dole z grubsza opisuje moje odczucia. Zbyt wiele szczęśliwych przypadków i siły przyjaźni która potrafi #!$%@?ć nawet najlepsze widowisko.

Szef gry (0001) - stało się jasne dlaczego tak dobrze mu poszło w pierwszej grze i dlaczego nie zginął po grze w kulki. Gdyby przegrał w plastrze miodu to nie zginąłby, po prostu wyszedłby jako ostatni po zabiciu pozostałych na sali albo też poszedłby strzał w powietrze. Ale było też przeciąganie liny - jak niby miałby się wywinąć od śmierci gdyby przegrał, tak żeby nikt się nie dowiedział że jest uprzywilejowany?

Plot armor 0456 jest niemożliwy, taka jazda na farcie jest równa z typową grupką randomów w akcyjniaku wygrywającą z armią wyszkolonych złodupców z pomocą siły przyjaźni. Nieludzki fart w absolutnie każdej grze oprócz samej gry w kalmara na końcu. Każdy wie o co mi chodzi.

Policjant tak samo. Sroga siła przyjaźni, za każdym razem jak ktoś go przyłapywał na tym że zachowuje się dziwnie, był to tylko i wyłącznie koleś z pokoju 28, któremu OCZYWIŚCIE ten prawdziwy 29 kiedyś uratował życie. Inna rzecz że facet jedzie na kompletnie prywatne śledztwo, ale nie przygotował sobie choć kilku dodatkowych pocisków... bo tak. Oprócz tego, już po tym jak 456 próbował zgłosić grę policji, pierwsze o czym pomyślałem to nadajnik GPS przy ewentualnym powrocie. Ale nikt inny już nie, nawet sam policjant. Tylko szurnięta babka stwierdziła że coś przemyci, ale pomyślała tylko o papierosach (σ ͜ʖσ) Tak samo z kolegami po fachu pana bagiety. Gościu znika na tydzień bez wyjaśnień, ale nikt nie zastanawia się o co chodzi.

Dziewczyna z Korei Północnej - po jaką cholerę pozostała przytomna przy transporcie na wyspę? Co miało to na celu? Bo jedyne do czego się to przydało, to kradzież noża, gdzie chyba sam Kim Dzong Un poprowadził jej rękę do kieszeni w której akurat był nóż, a nie papierosy czy klucze. OCZYWIŚCIE

Wszystkie różowe ludziki to banda #!$%@?, a nie armia. Jak gra idzie o tak gruby hajs, oglądają ją jeszcze bogatsi degeneraci, to spodziewałbym się że całą imprezę będą obstawiać absolutni profesjonaliści, a z tego co widać to są kompletne randomy wyrwane wprost z cieciowania. Z drugiej strony ci ciecie nie mają problemu z odstrzeliwywaniem nieuzbrojonych ludzi jak ss-mani. Kolejna ciekawostka jest taka że monitoringu pilnuje przynajmniej kilkadziesiąt różowych ludzików, ale tylko jeden, wtajemniczony w sprzedaż organów, za każdym razem widzi że lekarz i dwóch handlarzy łazi po 'klatce schodowej'. Dołożyć można jeszcze to co pisałem w punkcie o relacji między 28 i 29.

Myślałem by jeszcze napisać o tym że nie ubyło pieniędzy ze skarbonki po tym jak przerwano grę, ale tu po prostu są niedopowiedzenia które mogą zostać jeszcze uzupełnione. Myślałem też o czepieniu się wątku handlarzy organów, który mógłby zostać zastąpiony jakimkolwiek innym - ale odpuszczę bo są gusta i guściki.

Te 13 lat rzekomego pisania serialu cuchnie fejkiem marketingowym, albo doszło do cięć scenariuszowych i trochę trzeba było pisać od nowa.

#squidgame #seriale #netflix
johnkashtan - TL;DR - Tylko narzekam i nie mówię o pozytywach serialu, skupiam się ty...
  • 6
  • Odpowiedz
Jak gra idzie o tak gruby hajs, oglądają ją jeszcze bogatsi degeneraci, to spodziewałbym się że całą imprezę będą obstawiać absolutni profesjonaliści, a z tego co widać to są kompletne randomy wyrwane wprost z cieciowania.


@johnkashtan: jest teoria ze podczas gry gdy gosc rekrutuje glownegk bohatera i ten wybiera miedzy plytkami niebieska i zerwona dokonal sie wyboru gdzie gosc zostal przypisany. Wybralby czerwony to zostalby robotnikiem w czerwonym kubraku. Naciagane, jak
  • Odpowiedz
Szef gry (0001) - stało się jasne dlaczego tak dobrze mu poszło w pierwszej grze i dlaczego nie zginął po grze w kulki. Gdyby przegrał w plastrze miodu to nie zginąłby, po prostu wyszedłby jako ostatni po zabiciu pozostałych na sali albo też poszedłby strzał w powietrze. Ale było też przeciąganie liny - jak niby miałby się wywinąć od śmierci gdyby przegrał, tak żeby nikt się nie dowiedział że jest uprzywilejowany?


@
  • Odpowiedz