Wpis z mikrobloga

@prerogatywa: rządzący zgotowali taki los młodym, kupując sobie głosy emerytów którzy mają w dupie ceny mieszkań.
Zakredytowani po uszy będą pracowali na klitkę do emerytury, której i tak nie otrzymają albo będzie głodowa, ale będą mogli odtrąbić sukces że spłacili klitkę 42m2 która będzie ich własnością.
Dobrobyt budowany z kartonu na garbach młodych ludzi, którzy najlepsze lata poświecą na tyraniu na kawałek podłogi.
@iroos:

Przejdźmy do cen o większym ciężarze gatunkowym, czyli cen mieszkań. W serwisie numbeo widnieje tam cena 9007 za m kw. za mieszkanie poza centrum miasta, czyli nieco niżej niż NBP podawał za II kw. 2021 jako średnią dla 7 największych miast dla nowych mieszkań (9340 zł), a wyżej niż NBP podawał dla mieszkań używanych (8814 zł). W danych numbeo.com oznacza to wzrost o 3,8 tys. zł za m kw. od
@iroos:
Tak jest w artykule - OP nie ma nic do tego.
Trzeba jednak zauważyć, że to najlepsza metoda wyliczenia dostępności mieszkań. Dla mniejszych rynków nie masz prowadzonych odpowiednich statystyk - również średnia wypłata w największych miastach jest tylko prowadzona w przedsiębiorstwach powyżej 9 osób i często tylko w danej dziedzinie gospodarki, np. usługach.
Wiadomo, że ten sposób liczenia nie jest miarodajny ale całą istotą i myślą autorów (gdzie na samym