Wpis z mikrobloga

Czy jeżeli ten żółty kubek z gumką , workiem foliowym i rurką zaczął nam nagle dyndać przed oczami podczas lotu to jest się czego obawiać ?


Zakładając, że w poprzedzającym to wydarzenie czasie usłyszeliśmy też huk lub wybuch albo ewidentnie widać dziurę w poszyciu samolotu to tak, jeżeli nie to też nie jest idealnie. Jak używać masek tlenowych pokazują przed każdym lotem więc nie będę powielał poza jedną rzeczą. Z uwagi na to iż pasażerowie dostają tlen nie z butli jak to się dzieje w przypadku załogi tylko jako produkt uboczny reakcji chemicznej


to ważne aby pociągnąć za tą rurkę, bo to rozpoczyna wyżej wspomnianą reakcję chemiczną. Więc ciągniemy za rurkę ,a w tym pojemniku się zaczyna jarać (coraz gorzej ta opowieść brzmi, ale to bezpieczne trust me) i dzięki temu mamy tlen do oddychania. Aha może też zacząć śmierdzieć spalenizną gdyż ta reakcja wyzwala sporą temperaturę (250 stopni Celsjusza). Jeden taki pojemnik zapewnia tlen dla jednego rzędu foteli (zazwyczaj 3 osoby). Ważne jest również to aby nie grzebać się z założeniem maski gdyż niedotlenienie zmiecie nas z planszy. Ile mamy czasu ? Na wysokości przelotowej może to być tylko 15sek, im niżej tym ten czas się wydłuża do nawet kilkunastu minut.

Czego należy oczekiwać gdy już wystąpi dekompresja? W kokpicie samolotu zapali się choinka ostrzeżeń. Piloci zakładają swoje maski tlenowe z prawdziwym tlenem medycznym z butli ( ͡º ͜ʖ͡º). Na wszelki wypadek o konieczności ich założenia przypomni im załoga pokładowa. To przypomnienie o konieczności założenia masek przez pilotów jest pokłosiem tragedii lotu Helios 522. W tamtym przypadku piloci ze względu na niejasne dla nich ostrzeżenie źle zinterpretowali utratę ciśnienia jako inny błąd i nie założyli swoich masek tlenowych, które w przeciwieństwie do tych w przestrzeni pasażerskiej nie wypadają automatycznie. Ok, nasi piloci założyli maski i nie grozi im niedotlenienie. Muszą co najmniej wyrównać lot, ale bardziej prawdopodobne, że zaczną zniżać się do poziomu lotu, na którym można już oddychać bez użycia dodatkowego sprzętu. Robią to właśnie ze względu na pasażerów - ich butle wystarczą na zdecydowanie dłużej. Potem lądowanie - oby bezpieczne - czego sobie i wam życzę.



#lotnictwo #aviation #samoloty #technika #ciekawostki
cptgoaround - Czy jeżeli ten żółty kubek z gumką , workiem foliowym i rurką zaczął na...

źródło: comment_1635405598Ez470qFUXyqkllkhDnVoXV.jpg

Pobierz
  • 8
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@cptgoaround: Warto dodać, że niektóre samoloty w zależności od konfiguracji przewoźnika jednak posiadają zbiorniki tlenu dla pasażerów. To rzadkie rozwiązanie, bo jednak dodaje sporo wagi i kolejnych elementów do utrzymania, ale na niektórych trasach jest wymagane ze względu na wydłużenie czasu na emergency descent. Tutaj ciekawy incydent z tym związany.
@cptgoaround: Z tego co widzę to w samolotach odpalane są tak zwane świece tlenowe zawierające min. Nadchloran Litu, który podczas reakcji egzotermicznej "spala" się uwalniając tlen.
@cptgoaround: Nie napisałeś o tym, żeby nie bać się że samolot się pali bo w kabinie pojawi się mgła. Wtedy i tylko wtedy bym zakładał maskę, one mają też ograniczoną ilość tlenu, starcza na bardzo krótko więc warto to oszczędzać jak się da a nie w panice wciągać ile wlezie bo spadło z góry ojej.
@r5678: mgła pojawi się tylko przy nagłej dekompresji. Tlenu powinno wystarczyć na 15 minut, a ten foliowy worek pracuje trochę jak regulator. Jak jest nadmuchany to w skrócie oznacza ze oddychamy spokojnie.