Wpis z mikrobloga

9.
Jesteś taka postać z początku naszego milenium. Lubił wysadzać i piastował państwową posadę. Rysiek z 13. posterunku.
Typ wygląda jak jego jeszcze bardziej świrnięty klon. Może trochę młodszy.
Przez 90% dnia leży, gdy przychodzi lekarz, zrywa się i próbuje z całych sił wykrzesać chociaż jedno składne zdanie. Nie idzie mu najlepiej. Przez pozostały czas chodzi albo uczestniczy w szpitalnych eventach jak jedzenie, branie leków czy codzienne badania.

10.
Krótko, wyszedłem na sprawdzenie ciśnienia, okazało się, że mnie dzisiaj już nikt nie chce badać.
Czy to efekt tego, że się umyłem i zaczęłam wyglądać jak człowiek pełna rozumu? Nie wiem.
Wiem natomiast, że spotkałem Powrota uczącego się pracy ze stepperem
stacjonarnym oraz rozmyślaniu nad użytycznością tego przedmiotu w podróży w czasie.
Prychłem pod nosem bardziej niż powinienem.

11.
Zaczynam myśleć, że Powrót jednak nie jest taki głupi. Załatwił szlugi, całą paczkę LD czerwonych. Nie zrozumiałem okoliczności skąd je ma dokładnie. Chyba było to powiązane z tym, że co jakiś czas z kimś grał w pingla.
Ową paczkę zamienił na telefon. Nie na zawsze, na dzień. Część wieczoru zajęło mu załatwienie czegoś, by wysunąć tackę na karty SIM. Poradziłem mu, by udał się do sali zabiegowej skąd były wydawane leki,
aby pielęgniarka mu pomogła. Wrócił szczęśliwy, chwaląc się powodzeniem misji. Właśnie wybiegł i wrócił #!$%@?. Spóźnił się minutę na podłączenie telefonu. Strasznie sapie na swój los.

#szpital #opowiescizpsychiatryka #szpitalpsychiatryczny #depresja
  • Odpowiedz