Wpis z mikrobloga

Mirki, dziwna sytuacja. Dziś rano szedłem do sklepu osiedlowego na rogu, skończyło mi się mleko, chleb i bułki, kupiłem też zgrzewkę wody mineralnej oraz ulubione konserwy mięsne Krakus.
Kiedy wyszedłem ze sklepu z pełną torbą drogę zablokowało mi dwóch mężczyzn ubranych w mundury wojska polskiego. Kiedy grzecznie ich przeprosiłem i chciałem ominąć zatrzymali mnie i powiedzieli, żebym #!$%@? stał i nie zadawał pytań. Następnie mnie przeszukali i wylegitymowali, bo takie mieli rozkazy.
Powiedzieli mi, że konfiskują zawartość mojej torby, gdyż zawiera przedmioty, które nielegalnie mogą pomóc nachodźcom na białoruskiej granicy.
Zarekwirowali też moją kartę Revolut: będą badać, czy nie jestem białoruskim szpiegiem gdyż posiadam środki płatnicze z zagranicznego banku (dodatkowo nierezydującego w UE i powiązanego z rosyjskimi oligarchami).
Kiedy wreszcie mnie przepuścili, na odchodne dostałem z desanta w plecy. Nery mnie co prawda bolą, ale jestem im wdzięczy, że bronią granic. Jesteśmy przecież w stanie wojny hybrydowej, nie kinetycznej, a oni są już wkurzeni działaniami tej dziennikarskiej piątej kolumny. Gdyby był prawdziwy stan wojenny mógłbym spokojnie dostać kulkę w łeb, ale jako patriota też bym im za to podziękował. Ludzie, którzy nigdy nie byli w wojsku tego nigdy nie zrozumieją.
Akcja działa się w Warszawie na ulicy Górczewskiej.

#neuropa #4konserwy #bekazpisu #bekazprawakow #bekazpolakow #bekazwykopkow #heheszki #bialorus
  • 76
@Majk_:
Albo masz wybujałą fantazję i po nocy piszesz scenariusze, albo nawet jeśli tak było, to w zasadzie nie powinno Cię to dziwić (zwłaszcza biorąc pod uwagę porę w której poszedłeś do sklepu). Sytuacja jest, jaka jest.
Nie trzeba być w wojsku, by zrozumieć, że nocą szwędać się nie powinno, a policja powinna w tym czasie pilnować porządku publicznego.
@Majk_: Też popieram. I zgadzam się, że wykopki nie zdają sobie sprawy z wielu sytuacji. W niektórych krajach taki system zresztą funkcjonuje, więc nie wiem co w tym jest tak nadzwyczajnego, że innych to śmieszy. Nie chciałbym się jednak znaleźć na Waszym miejscu gdzie w nocy przyłapie Was policjant.

Nie ważne czy to co piszesz to zmysły, czy nie. Gdyby tak było, to nie widzę w tym nic nadzwyczajnego, poza faktem,