Wpis z mikrobloga

@typiara_z_wykopa: dałem się dwa lata temu namówić żonie na Energylandię, choć kompletnie nie lubię kolejek górskich i tego typu adrenaliny i koniec końców nie dość, że wydałem tam kupę pieniędzy, to wyszedłem z dwudniowym bólem głowy i jeszcze większym wstrętem do tego typu rozrywek ( ͡° ʖ̯ ͡°) też nie wiem skąd u ludzi pociąg do takiego szarpania głową i odcinania przytomności ( ͡° ʖ̯