Wpis z mikrobloga

Cześć, takie mam pytanie do osób obeznanych w temacie. Mam delikatnie mówiąc kłopotliwego sąsiada (kiedyś nawet o tym był tu wpis) i zostało złożone zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia. Dostałam w piątek informację, że sprawa została skierowana do rejonowego sądu, wydział karny. No i pojawia się pytanie, czy warto zostać oskarżycielem posiłkowym ? Czy pozostać jedynie na pozycji pokrzywdzonego ?
Z jednej strony uprawnienia jako oskarżyciel, ale czy gra warta świeczki ? Wiąże się to z zatrudnieniem pełnomocnika, wydatkiem, stresem dodatkowym, ale też będę obecna przez cały proces i będę miała wpływ na sprawę.
Co myślicie ? Warto tutaj jeszcze poświęcać czas i nerwy zostając oskarżycielem posiłkowym ?
#prawo
#wykroczenia
  • 4
  • Odpowiedz
@Karolina5324: Warto. Nic na tym nie tracisz. Z uprawnień oskarżyciela posiłkowego możesz ale nie musisz przecież korzystać. Pełnomocnika też nie musisz ustanawiać jeśli nie zechcesz.
  • Odpowiedz
@Karolina5324: jak wyżej, warto. dzięki temu masz różne możliwości działania w toku procesu. nie jest to jednak Twój obowiązek. nie musisz również ustanawiać pełnomocnika, choć w niektórych sprawach warto to zrobić. mam jednak spore wątpliwości, czy w przypadku wykroczenia byłoby to opłacalne.
  • Odpowiedz
@Karoleer: A jak to wygląda z kosztami ? Jeśli zdecyduję się na pełnomocnika, to po zakończeniu procesu i skazaniu dostanę zwrot kosztów wydanych na pełnomocnika od niego ? Czy to wydatek, który niezależnie od wyniku sama pokrywam ?
  • Odpowiedz
@Karolina5324: jeśli sprawca zostanie skazany, przysługuje Ci zwrot kosztów poniesionych na pełnomocnika. Jednak nie jest to zawsze pełna kwota - bywa z tym bardzo różnie. Możesz np. wydać 1500 zł, a otrzymać zwrot jedynie 600. Zależy od wielu czynników i bardzo ciężko na to pytanie jednoznacznie odpowiedzieć.
  • Odpowiedz