Wpis z mikrobloga

@Rosalinea: obejrzałem na tyle dużo, żeby stwierdzić, że jakaś fabuła jest.
Jest taki gatunek. Rap polo, mój Pato sąsiad bardzo go lubi posłuchać szykując się do pracy i w weekendy. Co prawda ten Jankowy jest spokojniejszy, bardziej popowy niż to czego zazwyczaj słucha "somsiad", ale równie niestrawny ()