Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam 27 lat i nigdy nie chodziłam do klubów. Mam w związku z tym pewne pytanie.
Otóż zauważyłam, że bywalcy i bywalczynie klubów często śmieją się z ludzi 35+ pojawiających się w takich przybytkach, twierdzą że hehe śmieszni ludzie, psują zabawę młodych, czemu się nie ustatkują, nie wypada się bawić w tym wieku i szlajać po klubach.
Ja zawsze chodziłam na imprezy w klimatach rockowych i metalowych - chodzi mi m.in o woodstock, jakieś koncerty metalowe małe i duże, festiwale metalowe jak np. brutal assault, castle party(tu już dużo elektroniki, ale nie takiej normickiej) i tam nie ma żadnej segregacji wiekowej - można spotkać pełen przekrój od nastolatków do ludzi 50+ i wszyscy bawią się razem ( ͡° ͜ʖ ͡°) czy normictwo chodzące do klubów naprawdę ma takie podejście do życia, że bawić można się tylko w młodości?
Ja już wyszłam za mąż i planuję się pojawiać na koncertach z bombelkami, kiedy się ich dorobię. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#clubbing #pytanie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61a710dc596226000a579f76
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Wesprzyj projekt
  • 16
@AnonimoweMirkoWyznania chodzi o to że z takich młodzieńczych imprez się wyrasta i przestają być atrakcyjne dla klubowicza który teraz ma 35 lat zaś jak pojedziesz na duży festiwal np. Tomorrowland lub np jakiś Polski trancowy albo takie mayday to jest w #!$%@? starszych ludzi
CharyzmatycznyTygrys:

@taukuZielonka: kultura osobista nie ma związku z ogladaniem programów rozrywkowych w celach ROZRYWKOWYCH. a ja nie wyśmiewam się z Ciebie, tylko z tego co napisałeś ;) i zacytowalam nawet to


@girlsjustwannahavefun: Kultura osobista jak najbardziej ma związek z formą rozrywki! Być może tego nie rozumiesz, bo sama masz raczej niski poziom, ale żaden człowiek na wyższym poziomie nie czerpie przyjemności z oglądania czegoś na poziomie małp obrzucających się