Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
#kryptowaluty generalnie to jak tylko bank co mnie ciemięży jarzmem tyranii, odblokuje mi konto walutowe, kupuję #bitcoin z planem #hodl do końca przyszłego roku. Co najmniej. Miałem trochę tarapatów finansowych i to idących w setki tysięcy, ale może poradzę sobie inaczej i nie będę musiał za rok sprzedawać. Zostawiam tyle złotówek co na rok rezerwy bezpieczeństwa i hendo ho.
I #!$%@? mam w lastryko, co mirko sądzi, co prognozuje. Choćbym stracił wszystko, to i tak poradzę sobie zaczynając od kapitału równego co mam w kieszeni.
Pozdro600
Oby fortuna wszystkim sprzyjała. Jedyne czego poważnie się boję, to zostawienia pieniędzy w złotówkach, może kupić dolary, albo euro i niech mnie Revolut rozlicza. Jeszcze się zastanowię, ale chyba tędy jedyna słuszna droga
  • 4
@deadIift: Dobre podejście, może się uda! Ja w zeszłym roku włożyłem tyle, żeby nie wiązać sznura jak stracę. Choć jestem #!$%@?, bo po niecałym miesiącu wszystko #!$%@?ło i się wgl nie nacieszyłem. Liczę, że kiedyś odbije :D
@deadIift proponuję hodl, ale może nawet dłużej - 3-4 lata+? Za równo roczek może się okazać, że cena jest w tym samym miejscu, co była :P. Dobrym pomysłem może być po prostu regularne odkładanie do BTC bez względu na cenę, np. co miesiąc