Wpis z mikrobloga

@DamianooTrucker nadal są takie rynki w niektórych miastach i mają się dobrze. Za 2-3 dyszki idzie kupić rzeczy które w sklepie kosztują minimum 50 - dresy, bluzki, bokserki po Piątaku, spodnie dużo lepszej jakości niż w sklepie za niższą cenę, ale fakt że trzeba kilka kilometrów zrobić
@DamianooTrucker nadal są takie rynki w niektórych miastach i mają się dobrze. Za 2-3 dyszki idzie kupić rzeczy które w sklepie kosztują minimum 50 - dresy, bluzki, bokserki po Piątaku, spodnie dużo lepszej jakości niż w sklepie za niższą cenę, ale fakt że trzeba kilka kilometrów zrobić
@DamianooTrucker rok 97 Warszawa stadion X lecia. Ja lat 11 stoję w samych gaciach na takim kartonie w ten piękny wrześniowo-deszczowy dzień i zaczynam mierzyć spodnie FUBU.
Zawinęła mi się nogawka i upadając łapie się manekina. Po chwili WTF to nie manekin tylko Pan Mudżyn. Nie spodziewałem się tego, wręcz prawie obsrałem te spodnie. Śmiechom że mnie nie było końca()
Moja matka, Slazaczka, zapragnela dzinsow ze stadionu dziesieciolecia. Wybrala jedne, zaczela przymierzac, ale jakos tak niestabilnie bylo i sie zatoczyla. I mowi do pingpongczki, ktora jej te dzinsy chciala sprzedac: „ale jo je zawalato”:)
@DamianooTrucker: Przecież dalej funkcjonują na terenie Zagłębia co najmniej 3 targowiska, nawet z większym rozmachem niżeli na obrazku. Ludzi jest tam więcej niż w jakiejkolwiek galerii. Obecnie mówi się, że te targi przeżywają teraz renesans. Przymierzalnie spodni dalej na kartonach, często już w busach, którymi dowożą ten towar. Sam z tego korzystam jak chcę kupić spodnie, bo te z galerii mi się targały między klejnotami co miesiąc w przeciwieństwie do tych