Aktywne Wpisy
mandanda +109
Niech mi ktoś wytłumaczy, o #!$%@? tutaj chodzi z tym całym rynkiem matrymonialnym. Wśród znajomych 30 letni single i singielki, koledzy którzy w wieku 25 lat nigdy w życiu nawet blisko bycia w związku nie byli, tymczasem mój wujek ma żonę i dwójkę dzieci a typ:
- zawodówka skończona
- 30 lat #!$%@? w januszexie za minimalną
- ziemniaczany ryj typowego polaka
- gdyby ciotka by mu nie ugotowała, to by umarł
- zawodówka skończona
- 30 lat #!$%@? w januszexie za minimalną
- ziemniaczany ryj typowego polaka
- gdyby ciotka by mu nie ugotowała, to by umarł
Stefan_ciastko +96
Taka sytuacja z pociągu kilka tygodni temu. Jechalem z Krakowa do Rzeszowa. W pociągu roi się od ukraińców, ogolnie ludu pełno. Przepychają się jakby pociąg należał do nich, nie liczą się z nikim i z niczym. Darcie japy, bluzgi i inne w zasadzie nie robią na nikim wrażenia. Rozwaliła mnie sytuacja z konduktorem który sprawdzał bilety. Podchodzi do jakieś ukrainki która jechałą z 3 dziewczynami (z córkami chyba).
Konduktór mówi do tej
Konduktór mówi do tej
Chciałbym mieć żonę. Nawet jakbym był zmęczony i wkurzony pracą czy czymkolwiek to właśnie w domu znalazłbym ukojenie. Zawsze jakby było źle myślałbym "jeszcze trochę i w końcu wracam do domu". Miałbym wsparcie i nie stałbym w miejscu bo chciałaby żebym stawał się leszy. Jakbym miał gorszy okres to wyciągnęłaby mnie z tego. Nie musiałbym mieć znajomych bo ona by była najlepszą przyjaciółką - dzieliła by zainteresowania, jeździła ze mną czy oglądała te same rzeczy. Nie czułym się nigdy samotny. Żeby nie wpaść w rytunę to zaskakiwała by mnie różnymi rzeczami - spontaniczny obiad czy wyjazd. Byłaby dumna ze mnie i okazywała dużo uczucia. Gdybym był chory zaopiekowałaby się. Co roku myślelibyśmy gdzie tym razem pojechać na wakacje i czekali do lata. W zimie nastrojowo urządzili dom i czekali do świąt. Wzajemnie byśmy się tak nakręcali. Dużo uczucia, romantyczności i takiej dziecięcej beztroskości. Po prostu moje życie nabrałoby kolorów.
#przegryw #tfwnogf #slub #zona #zwiazki #relacje #blackpill #relacje #niebieskiepaski #rozowepaski #zycie #takaprawda #gorzkiezale #gehenna #feels
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61c8637d0ed247000a91f12d
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt
Zaakceptował: LeVentLeCri
@AnonimoweMirkoWyznania: Co cię więc powstrzymuje?
Zaakceptował: LeVentLeCri
Martwa się nie liczy
Listen here you Little shit
Komentarz usunięty przez moderatora
Ryj
Zdarzają się gorsze dni, owszem, ale w zdrowym związku tak powinno być.
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Nie możesz oczekiwać tego, że druga osoba naprawi twoje problemy życiowo emocjonalne jeśli samemu ich teraz nie ogarniasz.
Z opisu wynika że byłbyś takim emocjonalnym wampirem w związku co by 24/7 siedział na głowie drugiej osoby gdyż samemu nie wiesz co ze sobą zrobić. To jest na dłuższą metę męczące i nikt normalny nie będzie tkwił w takim związku.
3 lata po ślubie i tak właśnie jest. Jak żona z córką wyjeżdżają na parę dni to już nie chce mi się zrywać z roboty i siedzę nawet dłużej niż trzeba bo bez ich w domu jest pusto. Fakt, odpalę se konsole i wypije w spokoju piwko, ale mając rodzinę szybko uświadamiasz sobie, że piwko i konsola to wcale nie jest to, czego potrzebujesz. Nawet jeśli znajdujesz na to czas
Twoja zona by wyglądała tak: