Wpis z mikrobloga

#scianatekstu

Spermiarze - nie lubię i omijam, ale równie destrukcyjni dla nas facetów jesteście wy - ortodoksyjni blackpillowcy. Bo wszelka skrajność jest niebezpieczna i prowadzi do stygmatyzacji. Męczą mnie już kolejne wysrywy ludzi mających się za oświeconych, jakoby zgłębili wielki sekret psychologiczny na temat kobiet i precyzując, żeby nie było - większość tych faktów to nie jakieś odkrycia wyznawców czarnej tabletki ale fakty psychologii z której tak obficie czerpiecie. Różnica polega na tym, że nikt zdroworozsądkowy nie bierze tego jako prawda objawiona, owszem, można mieć na uwadze pewne mechanizmy które sterują nami w relacjach damsko-męskich, ale wy stworzyliście z tego katechizm podszyty jakimś wyhodowanym ze złych doświadczeń z kobietami żalem, a nawet nienawiścią do płci przeciwnej. I to jest chore. To nie powinno się nazywać blackpill a blackbubble, albo blackroom, bańka w której zamykacie siebie i wszystkich zrezygnowanych, bez nadziei na relacje z kobietami, nie dając im wyboru. To wasz wybór i nie miałbym prawa się odezwać gdyby nie nakłanianie innych do tego samego. Przegrywy, które cały otaczający świat zredukowali do oceny wyglądu, bo to proste wytłumaczenie, kasujące dyskusję, nie dające przestrzeni do zmiany. Piszę to wszystko jako facet 35lvl, który mając "prawie" 171cm wzrostu i bliznę na twarzy od urodzenia, też miewał różne epizody z kobietami. Krótkie, niekonkretne, głównie przez internet. Który "prawictwo" stracił "dopiero" w wieku 23 lat i mógł mieć podobne myśli. Jak dobrze, że mną nie zawładnęły. Dziś jestem ponad 3 lata po ślubie i w związku z jedną ukochaną kobietą prawie12 lat. Jestem szczęśliwy, bo dałem sobie szanse i dałem szanse kobiecie która coś we mnie zobaczyła. Cały czas uczę się tego bo zawsze miałem problem z samooceną, wszystko o czym piszecie na tagu przegryw jest mi doskonale znane. Dlaczego więc o tym piszę? Mam w dupie czy ktoś mnie rozpozna czy nie, zdecydowałem że nie będę umieszczał tego pod anonomowymimirkowyznaniami, bo nie mam powodu by się czegoś wsydzić. Bo teraz wiem z perspektywy siebie, że jestem żywym przykładem na to że nawet ktoś kto cały czas walczy z niską samooceną, miał niełatwe dzieciństwo które wydało na świat różne osobiste dysfunkcje i trudności w funkcjonowaniu w tymże świecie, ma prawo i szanse na to by być z kimś szczęśliwym. Trzeba pracować nad sobą, nie patrzyć tylko na laski 10/10, nie zamykać się. Kiedy sądziłem że nie mam już nic do stracenia, ta sztuczna odwaga dała mi najwięcej. Dlatego #!$%@? się już nawet nie na te wpisy ludzi mających się za przegrywów, bo zawsze można stracić wiarę w siebie i wiarę na lepsze jutro, ale na wpisy tych wszystkich frustratów podpowiadających im - idź lepiej znienawidź kobiety, a jak napiszesz coś pozytywnego toś spermiarz i zakała naszej płci. I potem relacje damsko - męskie są jakie są. Z jednej strony seksualizacja z drugiej nienawiść. Nie pomagacie Mirki, jesteście po prostu okopani po drugiej stronie i toczycie tą samą wojnę. I jeszcze te przykłady pod tezę jakie to laski są złe, materialistyczne i cyniczne. Teksty z fejków i wysrywy karyn o niskiej mentalności i ubogim światopoglądzie. Może w złych kręgach brodzicie?
Dlaczego nie można czerpać ze wszystkich punktów widzenia po trochu, samemu wyrabiając sobie opinie. Świat spłyca nas, daje nam etykiety, schematy, pigułki, blackpill, redpill, złote środki na wszystko. Wybierz którą chcesz, a potem czytaj to Ci podamy, byś wiedział co masz myśleć. Ucieczka ze zniewolenia w inne zniewolenie to nie lekarstwo.

#przegryw #wygryw #blackpill #rozowepaski #niebieskiepaski #oswiadczenie
  • 16
"prawie" 171cm wzrostu i bliznę na twarzy od urodzenia, też miewał różne epizody z kobietami. Krótkie, niekonkretne, głównie przez internet. Który "prawictwo" stracił "dopiero" w wieku 23 lat i mógł mieć podobne myśli. Jak dobrze, że mną nie zawładnęły. Dziś jestem ponad 3 lata po ślubie i w związku z jedną ukochaną kobietą prawie12 lat.


@5KYN3T:
Mam 182cm, gdyby było 10 mniej wiem że miałbym przeyebane. Mam mordę chadlite i charakter
@Mezomorfix: Wiem jak to działa, dlatego napisałem wyżej że nie trzeba brać tego jako prawdy objawionej, można mieć to na uwadze. Tak jesteśmy zbudowani. Mój wpis odnosi się do skrajności w której wszyscy piewcy blackpillu nienawidzą kobiet albo je unikają dlatego że jest tak jak m.in. napisałeś. Oraz stygmatyzowanie poprzez wklejanie tutaj skrajności albo mądrości kobiet niekoniecznie bystrych, uznawane jako głos ogółu. Oczywiście że jestem świadom, że moja żona może patrzeć
@5KYN3T: Ogólnie to zgadzam się z tym, że zamakanie się w bańce informacyjnej i traktowanie jakiegokolwiek pilla jako prawdy objawionej to głupota. Zwłaszcza, że blackpill to mocno uproszczona interpretacja psychologii ewolucyjnej, z której bierze tylko to co pasuje do narracji.
Jednakowoż chciałbym zauważyć, że 12 lat temu sytuacja na rynku matrymonialnym była inna, inny był też średni wzrost wśród młodych mężczyzn itd.
Całkowite zamknięcie się na kobiety to oczywiście głupota, stanowią
@Mlody_jeczmien: Sugerujesz że na przestrzeni dekady tak bardzo zmieniła się kultura i model atrakcyjności w relacjach? Wiadomo że kanon urody zmienia się od wieków, ale 10, 12lat zmieniłoby tak dużo?
@5KYN3T: Zacznijmy od tego, ze jesteś z rocznika 1985. To orientacyjnie ostatni rocznik, który miał w miarę normalny rynek matrymonialny. W 2003 roku tj. kiedy miałeś 18 lat i w 2008 roku kiedy miałeś 23 lata wciąż rynek dawał szanse facetom poniżej przeciętnej. To znamienne, ze mimo bycia 85’ musiałeś czekać na swoją kolej do 23 roku życia. Ja jestem nieco młodszy od Ciebie i pamietam te czasy. Miałem dziewczynę jeszcze
@Blackmore: Czasami się nad tym zastanawiam. Ale nigdy nie wierzyłem że zmiany poszły tak bardzo daleko. Ja sam wiem ile musiałem poświęcić, czasami też zweryfikować swoje oczekiwania. Jeśli zostałbym sam i znowu szukał, to możliwe że obudziłbym się z ręką w nocniku. Nadal jednak wierzę że można poznać dziewczynę niekoniecznie z ultrakatolickiego domu i nie trzeba innych nienawidzić albo skazywać się na świadomy celibat. Oczywiście jak jesteś przemcel i tryhardzisz w