Wpis z mikrobloga

Zrobię krótkie podsumowanie roku, bo widziałem 21 filmów w kinie od lipca.

Najlepsze (8/10): Green Knight, Diuna, Jeźdźcy sprawiedliwości

Wyróżnienie (mogło być bardzo dobrze, ale czegoś zabrakło): Ostatniej nocy w Soho, Ostatni pojedynek

Przereklamowane: Free Guy, Na rauszu

Najgorsze (5/10 i gorzej): Dziewczyny z Dubaju, Wesele, Kosmiczny mecz: Nowa era

#film #kino

Najlepsza kinowa premiera tego roku to

  • Spider-Man: Bez drogi do domu 21.2% (11)
  • Diuna 55.8% (29)
  • Nie czas umierać 9.6% (5)
  • Cruella 3.8% (2)
  • Free Guy 0% (0)
  • Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni 0% (0)
  • Inna - anglojęzyczna 1.9% (1)
  • Inna - nieanglojęzyczna 7.7% (4)

Oddanych głosów: 52

  • 8
@nightmaar: Szczerze? Żaden film nie zrobił na mnie piorunującego wrażenia, żebym go wychwalał pod niebiosa. Jeśli chodzi o wyczekiwania i brak jako takiego zawodu to Spiderman z sentymentem do starych pajączków i Nie czas umierać z ładnie domkniętą historią 007.
@nightmaar wesele - liczyłem na jakiś spinoff a to kolejny gniot o 2wś. Coraz mniej polskich filmów da sie oglądać - albo jakieś gówno historyczne (za to powinni chłostać reżyserów, bo ile można walkowac przeszłość) albo komedie romantyczne do porzygu
@nightmaar: Blockbuster na jaki czekałem w tym roku i nie rozczarował mnie to Legion Samobójców - mimo iż Gunn jako najgorszych villanow przestawia ojców. Mniejszym filmem, na który też czekałem i też dostarczył emocji było Ostatniej nocy w Socho - oposieść o nostalgii i horrorze.