Wpis z mikrobloga

Mam siostrę, która jest manipulatorką i złodziejką, przy tym jednocześnie jest ulubienicą rodziców. Są w niej uwięzieni emocjonalnie. Długa historia.
Napisałam dziś do niej taką wiadomość. Zebrałam się do napisania tej wiadomości po latach (załączwm screen)

W tym roku mam ślub i planuje zaprosić całą rodzinę, ale siostry i jej męża nie mam w planach zapraszać, jako jedynych z rodziny, albowiem rzygam ich oszustwami i manipulacjami dzięki którym wyłudzają pieniądze od wszystkich starszych osób w rodzinie.

Czy to dobra decyzja nie zapraszać ich na ślub tego typu osoby?

#rodzina #siostra #pasta #herbata #rodzice #zloto #zlodzieje
Agnsad - Mam siostrę, która jest manipulatorką i złodziejką, przy tym jednocześnie je...

źródło: comment_1641251339tzvLk5TZpSdaQStPDzFNM6.jpg

Pobierz
  • 35
  • Odpowiedz
@kaarp: dziękuję że to piszesz, dobrze wiedzieć że inni też podejmują takie decyzje

ja też zdecydowałam się spędzić całe święta tylko z córką i narzeczonym. Postanowiłam nie pojechać do rodziny i nie zadzwonić z życzeniami. To były bardzo szczęśliwe święta.
  • Odpowiedz
@Agnsad: no u mnie to wyglądało jeszcze lepiej bo odwiedziłem rodzinę, po prostu po takim czasie matka się opamiętała i zrozumiała, że lepiej nam wszystkim będzie bez niego. Nie można tracić nadziei bo wiele osób potrzebuje bardzo dużo czasu, żeby zrozumieć rzeczy oczywiste.
  • Odpowiedz
@kaarp: to gratuluję refleksyjnych rodziców, lepiej późno niż wcale.

Ja obserwuje swoich rodziców i uważam że umrą bezrefleksyjni, umrą nie mając świadomości że lokowali uczucia w potwora.

Moja siostra kilka razy do roku robi takie akcje:
Np ustala że kupuje nowe meble do ogrodu, informuje o tym całą rodzinę. Potem informuje że mąż się z nią kłóci, poniża ją i rodzice się jej żałują robią jej przelew na te meble do
  • Odpowiedz
@Agnsad: no u mnie była podobna sytuacja, ostatnio 30 000 z konta oszczędnościowego za plecami całej rodziny matka przelała na darmozjada, bo go żona z domu wyrzuciła i nie miał co jeść. Nie wiem w końcu co przelało czarę goryczy, ale cos musiało. Najgorsze jest to, że u niego jedyny wnuk więc teraz na niego próbują przelewać swoją miłość.
  • Odpowiedz
@kaarp: a u Ciebie mama się przyznaje że robi te przelewy?
Bo u mnie matka zaprzecza.
Dopiero gdy zapytała siostry podczas pisania testamętu czy będzie się rodzicami zajmowała na starość, to siostra odpowiedziała olewczo: że są domy starców i żeby tam szukali opieki.

Matka wtedy płakała i wyliczała kiedy jaki kredyt dla niej brała, kiedy jaki przelew robiła.

A jak skończyła płakać i się otrząsnęła to powiedziała, że nigdy nic nie
  • Odpowiedz
@Agnsad: te pieniądze miały być przeznaczone chyba na mnie i podczas jakiejś rozmowy z ojcem coś kręciła i sprawdził sam po czym po długim czasie mi się przyznał. Ogólnie wydaje mi się, że bardzo matkę wspierałem i jak w końcu powiedziałem, że mam #!$%@? i albo ja albo on to po takiej dłuższej ciszy wszystko się unormowało.
  • Odpowiedz
@kaarp: to bardzo Ci gratuluje. U mnie niestety takiego rozsądku nie będzie. To smutne.

Ja odkryłam że moja mama jest narcyzem, wszystko wskazuje że klinicznym.
Ona daje mojej siostrze pieniądze ponieważ mąż mojej siostry jest zamożny i wtedy matka ma poczucie że jest częścią tej fortuny. Karmi swoje narcystyczne ego.

Ja jestem dla matki kimś z kim nie warto być widywanym ponieważ ja odeszłam od męża który mnie nękał i podjełam
  • Odpowiedz
@Agnsad: no cóż ja też nie przypuszczałem, że coś się u mnie zmieni. U mojej matki też narcystyczne podejście, ona myślała, że mu pomaga i jest taka dobra bo co to za matka co synowi nie pomaga i że dzięki temu jest taka dobra i w ogóle, a nic a nic nie patrzyła na to, że krzywdzi innych. Tak długo jak sąsiedzi mówili o niej, że ona taka dobra i taka
  • Odpowiedz
@kaarp: czyli Twoja mama kieruje się naiwnością i boi się opinii złej matki.

Natomiast moja nie pomaga potrzebującemu dziecku tylko dokłada się do fortuny dziecka zamożnego licząc że ludzie będą o niej mówić tak jakby ta fortuna była jej zasługą, a tymczasem moja siostra świetnie się bawi śmiejąc się z jej głupoty.

Jeden i drugi przypadek patologiczny
  • Odpowiedz
@Agnsad: no cóż, pamiętaj, że to nie jest twoja wina tylko twojej siostry i twojej matki. Ja bardzo długo nie byłem w stanie zaakceptować faktu, że moja matka jest temu wszystkiemu współwinna dlatego zawsze ją wspierałem, dopiero potem zauważyłem, że ona energię z mojego wsparcia przeznacza na wspieranie mojego brata. Wtedy powiedziałem sobie dość.
  • Odpowiedz