Wpis z mikrobloga

Kurła. To ja tez mam historię. Taką niezbyt fajną.

Od długiego czasu pisałem sobie z dziewczyną z tindera. Spotkaliśmy się raz, spotkanie bylo spoko, dziewczyna fajna, kontaktowa, w moim typie ;)

Po spotkaniu przez kolejne tygodnie pisalismy często, ale nie było mozliwosci się spotkac- ja Covid, ona jakies tam problemy….

A #!$%@? TAM, a nie problemy ( ͡° ͜ʖ ͡°) piszę do niej w jeden dzien czy ma wolną sobotę, to zrobimy małe tourne po mieście ( ͡° ͜ʖ ͡°)? Ona na to że nie może, bo pracuje…

Hmm…. No to dzień pozniej wpadłem na genialny pomysł aby zapytać się o…. NIEDZIELĘ! W odpowiedzi dostaje takie cos:
„czesc, poznałam kogoś i zakochałam się, więc nie mozemy dłuzej się spotykac, zycze ci powodzenia bo fajny z ciebie facet”

W sumie, hmm… i co tu teraz myślec? Z jednej strony to żadną parą nie bylismy. Spotkalismy się raz, gadalismy duzo wiecej i dłużej, ale i tak poczułem się oszukany, bo jej wykrety przez ostatni MIESIĄC to z pewnoscią nie były jakies osobiste problemy tylko kolejne randki.
Byłoby lepiej mimo wszystko to wiedzieć, bo robiłem z siebie błazna jeszcze przez miesiąc, bez skutku :)
Jedna znajoma mi kiedys powiedziała „kobieta nie puści się jednej gałęzi, dopóki nie złapie drugiej”
Innymi słowy byłem jej tamponem emocjonalnym, kimś do gadania z braku laku (tak to teraz odbieram), ale gdy tylko pojawiła się okazja to olała mnie w bardzo ładnych i subtelnych słowach. Co sądzicie?

Oczywiście odpisałem jej że ok, rozumiem i powodzenia, cześć, ale jakieś ukłucie pozostało.
#przegryw #randki #tinder
  • 22
@Bananada: Ogólnie to wychodzi ze mnie nieco toksyk, bo mimo wszystko odpisała wprost, grzecznie i sama napisała o mnie dobre słowo, ale z drugiej strony wiem że to pewna hipokryzja i takie miłe „#!$%@?” :)

No wiadomo, przecież się nie załamię ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale szkoda mi tak po ludzku bo zdecydowanie ją polubiłem. Może jestem zbyt „miły” ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Bananada: Przegryw jest stanem umysłu. Jesteś przegrywem jeśli się czujesz przegrywem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Oczywiście wychodzę na przegrywa i totalną #!$%@?ę po swoim wpisie, ale przecież nie bedę się załamywał ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Czyste_Buty: kij wie, może faktycznie byłeś kimś z kim nie zamierzała nic więcej, a tylko dla towarzystwa zanim kogoś znajdzie, a może po prostu faktycznie się z kimś spotkała i nagle się tak potoczyło, kwestia chyba żeby się tak nie przywiązywać szybko, ale no sytuacja niefajna
@SzkolnyOprawca: Piszesz „nie angażować się”, no i tutaj mam problem. Bo dopiero teraz dostrzegam że żyjemy w takim świecie pełnym hipokryzji. Udajemy dobre relacje, przyjaźnie, sympatie itd. Ale tak naprawdę są one udawane i nic nie warte. I teraz- jak masz ocenić czy ktoś zachowuje się naturalnie, czy jest zwyczajnie kolejną miłą hipokrytką, udającą dobrą relację niczym kelnerka w kawiarni? :) nie jestem przyzwyczajony do tego aby być wobec ludzi tak
@Czyste_Buty: Krótka piłka. 3 razy proponujesz spotkanie. Za każdym razem nie to sie żegnacie. Stosuje taką metodę od dawna i nie wypisuje miesiącami do dup, które mogły się raz spotkać a potem nagle wszystko im to uniemożliwia
@Czyste_Buty: Co sądzimy? Ona się tobie spodobała, a ty jej mniej i wiedziała to po pierwszym spotkaniu, dlatego kolejnych nie było. Sytuacja częsta i działa w obie strony, nie widzę tu żadnej winy. Gdyby bez słowa zablokowała numer albo powiedziała wprost spadaj to też byłbyś zły, dziewczyna próbowała być uprzejma i zakończyć dyplomatycznie, to też źle.
@Czyste_Buty: Ale czego wymagasz od laski z Tindera? Znaczy nie mówię, że tam są same szony, ale jakie ona ma mieć zobowiązania wobec Ciebie? Byliście na jednym spotkaniu i trochę pisaliście. Była tylko koleżanką, więc mogła sobie tinderować dalej.
@Czyste_Buty: normalna sprawa i dlatego nawet jak ja poznam jakąś fajną laskę to nie usowam tindera i nie przestaje się spotykać z innymi póki nie będziemy oficjalnie para. Jedyne co to mogę ograniczyć ilość spotkań z nowymi laskami