Wpis z mikrobloga

Życie traci smak, a ja nie mogę, mam rodzinę, zobowiązania, nie mogę być słaby, a ta słabość wchodzi mi z butami do życia, nie pyta czy może. Z jednej strony bym się zabił, z drugiej się boję, no i mam rodzinę, nie mogę ich zostawić samych. Życie ze mnie ucieka jak powietrze z dętki. Ucieka ze mnie życie, mam beznadziejną pracę, która sprawia że czuje się kompletnie zgnojony, jeszcze niedawno nie miałem takiej złej ale mnie przenieśli, załatwili mi to ludzie, nieudacznicy którzy tak bardzo się bali trafić tam gdzie ja jestem teraz, że dopuścili się pomówień na mój temat, więc to ja jestem frajer, dałem się wycyckać kompletnym życiowym nieudacznikom, ofermom które czego się nie dotkną to zmieniają to w gówno, którzy potrafią popsuć każdą robote. Kiedyś jak chodziłem do lasu to jak patrzyłem na korony drzew to zachwycały mnie promienie słońca przebijające się przez korony drzew, teraz albo nic nie czuje albo się zastanawiam czy by mnie gałąź utrzymała. No ale nie mogę być słaby, bo żona też ma nerwy, dziecko patrzy na wszystko. Ale ja nie mam siły żeby się bawić z moim dzieckiem, moja nowa praca jest strasznie męcząca, wysysa ze mnie chęć życia, do tego mam insulinooporność i hashimoto, a także prawdopodobnie depresje, ojcem dla mojego syna jest mój kolega, mój synek go uwielbia i ciagle o nim mówi, nawet teść to zauwazył, jest jeszcze malutki, ma 3 latka ale dużo już rozumie, do mnie mówi że mnie nie kocha, nie dziwne skoro ojcem dla niego jest trzydziestoparoletni cień dawnego fajnego chłopaka. Mirki, to jest jak zły sen ale nie mogę się obudzić, siedzę, pije piwo, gram w gre, wszyscy spią, chce mi się płakać ale nie mogę, poszedłbym spać ale mi się nie chce, upiłbym się ale jutro muszę iść do pracy. Mijają mi po prostu dni.

#zalesie #depresja
  • 14
@boboliwo: Pomódl się proszę o zdrowie dla mnie i mojej rodziny, a także o to by moja rodzina czuła się szczęśliwa, żeby mój synek miał fajnego ojca, bo mi nie dane było go mieć wtedy kiedy go potrzebowałem, moi rodzice się rozeszli kiedy miałem 12 lat, ojciec zerwał kontakt kiedy miałem 13 lat, a kiedy miałem lat 16, ojciec umarł na raka.