Wpis z mikrobloga

@DivooN: moim zdaniem nie. Kiedy pracowałam w Warszawie, widywałam znacznie większą ilość kloszardów. Łódź ma po prostu spore obszary biedy (np słynne bałuty) które graniczą bezpośrednio z sukcesywnie odrestaurowanymi obszarami, przez co często kontrast wali po oczach. Poza tym Łódź nie należy do miast ze starówką, cała historia tego miasta to trochę „walka ze światem” o przetrwanie. Ale jest dużo pięknych parków, są fancy knajpy, są ciekawe miejsca do zwiedzenia, jest