Mieszkam razem z narzeczoną w Warszawie. Mamy po 28 lat. Ja zarabiam 7-7.5k netto, ona 3.5k netto. Mamy odłożone jakieś 130k. Niby te zarobki nie są tragiczne do zwykłego życia, wakacji raz w roku itp ale myśląc o kupnie mieszkania powiedzmy 60-70m, w przyzwoitej lokalizacji to koszt jakieś 600-700k. Do tego dochodzi wykończenie, umeblowanie czyli kolejne 100k. Finalnie rata kredytu wychodzi jakieś 3.5k, do tego czynsz, opłaty.. Samochód też chciałbym kupić bo obecnie jeżdżę 20-letnim gruzem. Mam perspektywę na większe zarobki ale to jest rozłożone w czasie i pewnie potrwa jeszcze parę lat i też nie będzie to jakaś kolosalna zmiana. Nie wymagam luksusów tylko podstawowych potrzeb, a wydaje się to takie odległe. Patrząc na obecne ceny mieszkań, drożyznę z każdej strony i rosnące stopy procentowe, ogromną inflację, tracę motywację do wszystkiego. W tym kraju jeżeli nie ma się bogatych rodziców i lepszego startu w życiu, to startując od zera można się powiesić albo odpuścić już na starcie. Jak tutaj planować dziecko? Nie daje rady już w tym wyścigu szczurów..
@pollocollo: kończę wykańczać 70m2 ze stanu deweloperskiego i z tego co widzę to 200k pyknie spokojnie. Standard ciut wyżej niż średni, ale złotych klamek nie mam xD #warszawa
@AnonimoweMirkoWyznania: i tak ci zaraz napiszą że trzeba było zostać programistą 15k, wstawać wcześniej i po 8h pracy kolejne 8 spędzać na samodoskonaleniu się.
@AnonimoweMirkoWyznania: Budżet znacząco zaniża wam narzeczona, najłatwiej na tym etapie jak znajdzie po prostu lepszą pracę, podniesie kwalifikacje i już będziecie kilka koła do przodu.
ZauroczonaRozowypasek: Zrezygnować z wakacji, mieszkania w warszafce, kupowania ubrać, chodzenia do knajp, ograniczyć miesięczne wydatki do maksymalnie 3000 zł. Twierdzisz, że się nie da? To zapytaj ludzi, którzy żyją za jeszcze mniej miesięcznie.
@AnonimoweMirkoWyznania: W waszym wieku niektórzy zarabiają 2-3x tyle (i nie są programistami). I też można się przeprowadzić do mniejszego miasta, nie trzeba mieszkać w Warszawie.
@Me_4__u: Pochwalisz się kosztorysem? Przecież mieszkanie 70m można z palcem w nosie wykończyć na srednim poziomie do 100k. Chyba, że wziąłaś drogą ekipę albo przepłaciłaś za materiały.
@majkel88: jeśli nie pracuje zdalnie to po wyprowadzce z Warszawy pewnie dostanie mniej płatną pracę i wyjdzie finansowo na to samo, tylko standard życia w powiatowej dziurze a w Warszawie zupełnie inny.
Nie masz pieniedzy? Zapraszam na rynek wtórny na bielany / Targówek 400k za 50m da się znaleźć. Albo jakis minsk z cenami 300k za 50m. Ale wy wymagacie przeciez mieszkania deweloperskiego 15minut do centrum.
@AnonimoweMirkoWyznania: wstawaj wcześniej, przez 5 lat jedz gruz i odłożysz więcej ( ͡°͜ʖ͡°)
Warszawa jest w #!$%@? droga. Widocznie Cię nie stać. Ale nie martw się, nie tylko Ciebie ( ͡°͜ʖ͡°) Niestety bez wsparcia rodziny faktycznie wszystko idzie jakoś tak kurde ciężko. A jak chcesz żyć na jakimś poziomie i nie biedować, to się robi mission impossible.
@AnonimoweMirkoWyznania: Jak ktoś się przyzwyczaił do Warszawy to nie oczekuj, że będzie mu dobrze na #!$%@? 50k mieszkańców, gdzie się nic nie dzieje.
@AnonimoweMirkoWyznania: Skąd to parcie na własnościowe mieszkanie? W Niemczech połowa osób żyje na wynajmie, problem horrendalnie wysokich cen nieruchomości nie dotyka tylko Polski ale i całego świata, zachodu szczególnie. Przecież do grobu tego nie zabierzesz ( ͡°͜ʖ͡°)
@AnonimoweMirkoWyznania: ale ty wiesz, że jak zrezygnują z pracy w warszawce to on będzie zarabiał 3k, a ona 2k? No i zajebiste będą mieć życie, w Warszawie masa atrakcji, znajomych, a jak się przeprowadzą do jakiegoś grudziąca to owszem, kupią 70m2 za 400k, ale co to będzie za życie? Gdzie obok same staruchy 50+.
Jak ja mam się czegokolwiek dorobić?
Mieszkam razem z narzeczoną w Warszawie. Mamy po 28 lat. Ja zarabiam 7-7.5k netto, ona 3.5k netto. Mamy odłożone jakieś 130k. Niby te zarobki nie są tragiczne do zwykłego życia, wakacji raz w roku itp ale myśląc o kupnie mieszkania powiedzmy 60-70m, w przyzwoitej lokalizacji to koszt jakieś 600-700k. Do tego dochodzi wykończenie, umeblowanie czyli kolejne 100k. Finalnie rata kredytu wychodzi jakieś 3.5k, do tego czynsz, opłaty.. Samochód też chciałbym kupić bo obecnie jeżdżę 20-letnim gruzem. Mam perspektywę na większe zarobki ale to jest rozłożone w czasie i pewnie potrwa jeszcze parę lat i też nie będzie to jakaś kolosalna zmiana. Nie wymagam luksusów tylko podstawowych potrzeb, a wydaje się to takie odległe. Patrząc na obecne ceny mieszkań, drożyznę z każdej strony i rosnące stopy procentowe, ogromną inflację, tracę motywację do wszystkiego. W tym kraju jeżeli nie ma się bogatych rodziców i lepszego startu w życiu, to startując od zera można się powiesić albo odpuścić już na starcie. Jak tutaj planować dziecko? Nie daje rady już w tym wyścigu szczurów..
#feels #warszawa #pracbaza #zarobki #polska #nieruchomosci #depresja
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61ed78dcf7bdff000a933672
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Wesprzyj projekt
@AnonimoweMirkoWyznania: Jedno się nie opłaca, ale tak z 10 i już masz 5k
Zweryfikuj, moze byc mało
.
#warszawa
i tak ci zaraz napiszą że trzeba było zostać programistą 15k, wstawać wcześniej i po 8h pracy kolejne 8 spędzać na samodoskonaleniu się.
Zaakceptował: LeVentLeCri
@AnonimoweMirkoWyznania: po prostu ten kraj jest zle zarzadzany, to jest problem
Warszawa jest w #!$%@? droga. Widocznie Cię nie stać. Ale nie martw się, nie tylko Ciebie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Niestety bez wsparcia rodziny faktycznie wszystko idzie jakoś tak kurde ciężko.
A jak chcesz żyć na jakimś poziomie i nie biedować, to się robi mission impossible.
@AnonimoweMirkoWyznania: Skąd to parcie na własnościowe mieszkanie? W Niemczech połowa osób żyje na wynajmie, problem horrendalnie wysokich cen nieruchomości nie dotyka tylko Polski ale i całego świata, zachodu szczególnie. Przecież do grobu tego nie zabierzesz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@AnonimoweMirkoWyznania: ale ty wiesz, że jak zrezygnują z pracy w warszawce to on będzie zarabiał 3k, a ona 2k? No i zajebiste będą mieć życie, w Warszawie masa atrakcji, znajomych, a jak się przeprowadzą do jakiegoś grudziąca to owszem, kupią 70m2 za 400k, ale co to będzie za życie? Gdzie obok same staruchy 50+.
Myślcie troche ludzie, a nie gadanie takie bzdury