Wpis z mikrobloga

#automatyka #plc
Czy jest możliwa i osiągalna praca w automatyce, przy programowaniu PLC i robotów, ale bez delegacji (utrzymanie ruchu odpada)? Strasznie podobała mi się ta branża, ale po kilku miesiącach na delegacji czar prysnął.

Nie wiem, czy dalej w to brnąć (najbardziej interesuje mnie programowanie plc, takie oferty zacząłem szukać, jednak praktycznie w każdym ogłoszeniu są delegacje), czy może lepiej starać się wbić do IT? Kiedyś też mnie to strasznie jarało, sporo się tym zajmowałem, a od kilku miesięcy z przerwami staram się uczyć programowania (Android). Warunki w IT wydają się nieporównywalnie lepsze, także patrząc na możliwości rozwoju.

(jeśli to ważne - mam inż. z airu)
  • 11
@tyrystor_TO220: idź w programowanie embedded lub energoelektronikę. Może nie będą to roboty ani plc, ale będziesz miał wszystkiego po trochu: trochę programowania, trochę hardware, trochę pracy z oscyloskopem, trochę delegacji (dwa dni w miesiącu max). Praca w biurze albo w labo. Herbatka, kawka. Nie grzebiesz w kurzu ani olej ci na głowę nie kapie. Raczej też niz zgniesz śmiercią w wypadku drogowym w delegacji ani nie zgniecie cię wtryskarka czy inna
@tyrystor_TO220: Duże zakłady przemysłowe (przynajmniej te związane z infrastrukturą krytyczną/chemiczną) oprócz działu UR mają z reguły dodatkowe działy inżynieryjne, gdzie czuwa się nad całością automatyki i pomiarówki. I z reguły jest to praca na pierwszą zmianę (no chyba, że coś się konkretnego zesra), a jak gdzieś trzeba podejść/podjechać, to nie jest daleko ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@tyrystor_TO220:
Rzadko się trafia praca na miejscu lub zdalna. Też mnie męczyły delegacje. Mało jest nawet firm, które by oferowały system np. 3 miesiące wyjazdów, 3 miesiące na miejscu. Praca na miejscu to tylko jakieś przygotowanie offline'u, albo jak trafi się projekt w miejscu zamieszkania lub okolicy.

Raz ostatnio widziałem ogłoszenie firmy z Poznania (NES Fircroft), która miała ogłoszenie, że niby jako praca zdalna szukali Automatyka:
https://www.linkedin.com/jobs/view/2821111281/
Nawet sam myślałem o
@tyrystor_TO220: > czy może lepiej starać się wbić do IT?

@tyrystor_TO220: Tak, to jest jedyna prawidłowa odpowiedź.

Warunki w IT wydają się nieporównywalnie lepsze, także patrząc na możliwości rozwoju.


@tyrystor_TO220: Tak, dokładnie tak jest.

Czy jest możliwa i osiągalna praca w automatyce, przy programowaniu PLC i robotów, ale bez delegacji (utrzymanie ruchu odpada)? Strasznie podobała mi się ta branża, ale po kilku miesiącach na delegacji czar prysnął.


@tyrystor_TO220:
@tyrystor_TO220: oczywiście, że IT, nawet się nie zastanawiaj. Praca w biurze, albo zdalna. Kawka, herbatka i owocowe czwartki. Kasa nieporównywalnie większa, a odpowiedzialność znacznie mniejsza. Kilka lat temu sam tak się przebranżowiłem i z perspektywy czasu to była najlepsza decyzja w karierze.
@tyrystor_TO220: Nigdy nie uciekniesz w 100% od delegacji przy programowaniu PLC. Nie odsuwaj się jednak od UR. Dobre UR dla automatyka to przeprogramowywanie urządzeń, ulepszanie maszyn, stawianie nowych elementów. I możesz sobie siedzieć 8-16 w pracy i programować albo projektować coś.
Z IT bym uważał- trzeba brać pod uwagę wypalenie zawodowe i to, że non stop siedzisz przy kompie. No ale kasa większa i brak delegacji- co kto lubi.
Czy jest możliwa i osiągalna praca w automatyce, przy programowaniu PLC i robotów, ale bez delegacji


@tyrystor_TO220:

Można pracować jako programista PLC/DCS stacjonarnie w dużej fabryce.

W Polsce jest pewnie kilkanaście wystarczająco dużych fabryk, co daje max kilkadziesiąt stanowisk pracy.
Kasa jest mniejsza niż w IT, i mniejsza niż w freelancing.

Na zachodzie przy dużych projektach które są później ciągle rozwijane (farmacja, rafinerie spożywcze i naftowe) klienci po zakończeniu uruchomiane podbierali