Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Wszystkie kobiety takie są?
Nie mamy własnego mieszkania, nie mamy jakoś super stabilnej pracy, a mimo to ciągle gadanie - ślub dziecko ślub dziecko
Teraz mam brać kredyt pod korek? Gorszego czasu na kredytowanie się nie było od lat. Teraz mam robić dzieciaka? Czemu one nie myślą?
Poradzimy sobie? Szczególnie jak będziemy odkładać 500 zł miesięcznie. Jedna choroba dzieciaka i pod kreską.
#rozowepaski #niebieskiepaski #zwiazki #dzieci #nieruchomosci

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61f2421cb392b1000a24cf22
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
  • 73
  • Odpowiedz
No właśnie.. Nie ogarniam jak można mówić, że się nie nadaje do wychowywania dzieci, do posiadania, skoro nigdy nie byłeś rodzicem i nie wiesz jak to jest, nigdy tego nie robiłeś. I dopóki nie spróbujesz, nie będziesz wiedział czy się nadajesz czy nie.


@Amestris: zajebiste podejście xDDD #logikarozowychpaskow na dziś wyczerpana.

A jak się urodzi dziecko i nic do niego nie poczujesz? I dalej będziesz kiepskim rodzicem, to co wtedy? Na
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Pozytywny_gosc: nie do końca o to mi chodziło. Zanim przyjdzie na świat człowiek po prostu musi ocenić czy jest na tyle dojrzały żeby móc wziąć za kogoś odpowiedzialność. Jak można nie kochać swojego dziecka XD no chyba, że go nie chcesz. Tak po prostu. To wtedy go sobie nie robisz i tyle.
  • Odpowiedz
@Amestris: można nie kochać po urodzeniu dziecka jakieś 20% matek nie kocha swoich dzieci. Weź sobie poczytaj jakieś artykuły na ten temat, bo póki co się oszmieszasz, nawet ja nieeuchajacy incel wiem, że są matki które bardzo bardzo pragną dziecka, a jak się urodzi to nie czują żadnej więzi.

Nie ma tu żadnych problemów emocjonalnych, nie masz gwarancję że jak urodzisz dziecko to będziesz je akceptować i kochać, to jest loteria.
  • Odpowiedz
@Amestris: sprobuj przepracować to np. z psychologiem czy serio wynika to z tego, ze masz mocny instynkt i czujesz taka potrzebę, czy chcesz sobie wypełnić jakaś pustkę.
Czasami taka ocena przez osobę wykwalifikowana pozwoli Ci dojrzeć gdzie leży problem i czy w ogóle jakiś występuje.
Dużo dziewczyn w Twoim wieku czuje, ze to już czas. Akurat po 24 roku życia kończymy studia, wiec ta presja jest jeszcze mocniejsza.
  • Odpowiedz
@Wogybogy: bo kobiety tak naprawdę chcą dziecka pod wpływem impulsu. Jest to obrzydliwe mocno, bo zauważ, że zawsze kobieta chce dziecko tylko wtedy jeśli koleżanka urodzi. A jak koleżanka nie ma bachora to wtedy nawet różowa o nim nie myśli.

One się nigdy nie zastanawiają skąd wezmą kasę i środki materialne. Jak koleżanka rodzi to ona zaczyna czuć się pusta, mniej "atencji" dostaje niż dzieciata, więc też chce być w centrum
  • Odpowiedz
@Wogybogy: niekoniecznie puste, właśnie o atencje chodzi. Bo często dana dziewczyna ma dużo atencji w grupie koleżanek, ale jak mniej przebojowa zajdzie w ciążę (a brzydszą często szybciej zachodzą w ciążę) to nagle ta mniej przebojowa mówi już o ślubie, gówniaku i dostaje multum atencji.

Dlatego wtedy inne dostają impuls bo tracą atencje i stoją z boku przygladaja się jak pasztet z dzieckiem ma więcej atencji i zaczynają czuć się puste,
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: jedyna sensowna opcja dla mężczyzny to wazektomia. Jeżeli koleżanki twojej żony mają dzieci, to przed jej gadzim mózgiem nawet prezerwatywy cię nie uchronią, bo może sobie strzykawką zrobić samoinseminację. Chyba, że masz żonę z >90iq, to możesz spróbować namówić ją na adopcję.
  • Odpowiedz
ZrzędliwyKarp: Ja lvl 23, jeszcze w trakcie magisterki, ale pracuję i jestem po ślubie z niebieskim lvl24. Mamy w miarę ułożone życie i też ostatnio zaczynam czuć potrzebę posiadania dziecka. Nie wiem czemu tak, bo wiele lat uważałam, że dzieci są ble. Z tego co wiem sporo koleżanek też już by chciało dziecko, nawet jeśli nie mają ochoty brać ślubu.
My zamierzamy poczekać jeszcze kilka lat z taką decyzją, ale to
  • Odpowiedz
PłodnyRozbójnik: Rozsądek to jedno, biologia to drugie.
Ja tak tak się zgodziłam na czekanie na lepsze warunki. Teraz jak są warunki, to najpierw nie mogliśmy zajść, a jak już się udało to poronienie i pół roku w plecy. Zaraz kończę 31 lat, a jeszcze musimy poczekać kilka miesięcy na staranie. Gorzej, jak się okaże, że mamy większe problemy i leczenie potrwa miesiącami. Jak jedno dziecko nam się uda mieć, to będzie
  • Odpowiedz
ja mam po prostu potrzeby emocjonalne z tym związane. Może trochę przez to że sama wychowywałam się bez rodziców. Może coś w tym jest. Ale to jest takie moje marzenie po prostu.


@Amestris: nie rozumiem jak można napisać coś tak bezczelnego i egoistycznego. Skazujesz swoje dziecko na życie, niewolniczą pracę do starości, choroby, państwową służbę zdrowia, śmierć tylko dlatego, że masz taki kaprys, marzenie?
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@CXLV: nie? Bo czuję emocjonalnie że chciałabym mieć dziecko? Po prostu czuję że jestem gotowa, że chcę, że mogłabym mieć gdyby sytuacja życiowa mi na to pozwoliła. Nie trakruje posiadania dziecka jako kaprysu. Tylko jako chęć posiadania go i kochania. Chyba trochę źle odebraliście co napisałam. W skrócie. Czuję ten instynkt macierzyński, marzę o dziecku. Ale wiem że sytuacja życiowa mi na to nie pozwala, więc nie będę skazywać dziecka na
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:
dlatego najrozsądniej jest wiązać się z dużo młodszą partnerką, która nie ma jeszcze ochoty na dzieciaki. Myślę, że taka co najmniej 10 lat młodsza będzie ok. Nie bez przyczyny rówieśniczki i starsze tak bardzo się oburzają jak facet ma dużo młodszą dziewczynę. Wiedzą, że taki facet nie zostanie w najbliższym czasie usiodlony przez małolatę i ma spokój na kilka lat.
Laski są wybitnie cwane i są wręcz mistrzyniami manipulacji jeśli
  • Odpowiedz