Wpis z mikrobloga

Od roku mam doła bo zaniedbałem kwestię emigracji do UK i załatwienia pre-settled status z powodów rodzinno-zdrowotnych i po części pandemicznych. Czy moglibyście wymienić najbardziej ch*jowe strony życia w Wielkiej Brytanii, dzięki czemu choć trochę przestanę żałować niewykorzystanej szansy? Czuję, że niedługo wpadnę w jakiś obłęd. Na przykład trafiam na powtórkę serialu Londyńczycy i już zaczynam rozpamiętywać. Albo słyszę jakiś kawałek w radio i czytam, że wykonawca pochodzi z UK. Znowu zaczynam rozpamiętywać. Wszystkie, najdrobniejsze skojarzenia z tym krajem wywołują we mnie myśl o utraconych możliwościach. #uk #emigracja #brexit
  • 14
@tptak: Nie mogę aplikować bo byłem tam tylko turystycznie. Najbardziej nie mogę sobie darować, że przed pandemią zmarnowałem ponad 1,5 roku na Holandię i za bardzo wziąłem do siebie opowieści jakichś przegrywów i beneficiarzy, którzy się tam przenieśli z wysp i zniechęciłem się do UK, które od początku było moim krajem docelowym, słysząc jak tam "wszystko się kończy".
@przegrywNL: tak jak tu się nie kończy, tak i Holandia jest fajnym krajem. To nie jest tak przecież że to jest cudownie, a wszędzie indziej kupa.
Mówię, nie brandzluj się do niewykorzystanej okazji, skup się na tej, którą masz teraz. Pozdro i z fartem!
@tptak: Holandia jest fajnym krajem na chwilę. Ja byłem tam ponad 18 miesięcy i mam coś w rodzaju stresu pourazowego. Jedyną alternatywą do UK jest dla mnie IE ale tam rynek pracy nie oferuje wiele na start dla nowo przybyłych. Bo co tam może robić ktoś bez konkretnego skilla technicznego? Sprzątać na zamku Enyi? W Holandii mam mnóstwo punktów zaczepienia ale brak możliwości rozwoju, w Irlandii na odwrót. UK było najbardziej
@DROPTABLEusers: Nie lubię zasady: "use or be used", która w Holandii jest widoczna najbardziej spośród popularnych krajów emigracji. Rynek pracy dla imigrantów wygląda tam jak jeden wielki MLM, na którym pozycję determinuje skuteczna umiejętność dymania innych. Drugą determinantą sukcesu jest stopień spowinowacenia z autochtonamii. Nie bez powodu businesswoman roku została tam największa polska gold-digger Karolina S. Holendrów na wyższych stanowiskach nie lubię za ich pasywną akceptację patologicznych zjawisk jeżeli dotyczą one