Wpis z mikrobloga

Nasz szeryf internetów, obrońca moralności, co to studentkę prawa uczył na temat prawa. Ten święty człowiek patrzący na rączki influerserów, co ma kartotekę tak czystą, że tak zwany Konop nic na niego nie znalazł... po prostu #!$%@?ł utwór z pewnego animu. Myśląc zapewne, że umie w tak zwane prawo cytatu. A to zwykły dzban i hipokryta ¯\_(ツ)_/¯

https://youtu.be/LIl2ZmQJrGU

I niczym Wersow co #!$%@?ła sowę bo znalazła bezpańską na pinterest. Ten święty mąż, wzór cnót dobrego YouTubera, nie sprawdził co bierze i skąd... #!$%@?ł utwór z kanału który gromadzi #!$%@? utwory z ryżowych opowieści. I myślał, że wszystko jest lege artis bo dał link skąd sobie wziął... Ciekawe czy inne jego materiały korzystają z #!$%@? utworów.

A co tymczasem robi kometery? Ano nic. Kolesiostwo? Druid nie do ruszenia? W sumie wychodzi, że jak #!$%@?ć 5 sekundowy utwór to nic takiego. Bo to tylko 5 sekund. O co ta afera? (°°

#wardega #wersow #konopsky #youtube #drama
  • 5