Wpis z mikrobloga

czy za opiniach na google można dostać pozew? Byłem u dentystki i w skrócie:

- zero konkretów przez telefon
- brak cennika na stronie
- 2 dni wcześniej dowiaduje się że trzeba zdjęcie rtg i to ze strony jak ją przeglądałem bo oni nie raczą powiedzieć wcześniej, tylko piszą 24h przed wizytą, a jak nie masz to "pani profesur doktur #!$%@? ci powie"
- samo przyjście to tylko 5 min i plan leczenia i nagle znalazło się z 10 zębów do leczenia PILNEGO
- dopytywanie o ceny bo to wielka tajemnica
- finalna wizyta to 30 min, na którym mnie kobieta nie pamiętała i nie wiedziała po co ja tu jestem, a potem nagle się okazało że 14 zębów po 500zł każdy XD
- miała być robiona hignienizacja i czyszczenie a nie było
- w trakcie robienia wypełnienia dowiedziałem się że nie wiem co to jest hehe i do takich miejsc pan na pewno nie chodzi: a chodziło o popularny klub w krk w którym #!$%@? byłem z 2x ale mi się nie spodobało XD, może przez to tak gadała z asystentkom że byłem ubrany za biednie #!$%@? wie XD ogólnie miałem wrażenie że się kręci ze mnie beke
- brak wieszaka

I piszę to teraz, bo byłem wreszcie u innego specjalisty (terminy 2 miesiace) który mi poświęcił 30 min, zrobił przegląd i powiedział że nie było pilnych przypadków poza 1 który ona mi zrobiła, a reszta to są po prostu normalne ubytki takie próchnicowe kropeczki przez ściśnięcie się zębów i to nie 14 zębów a 6 (czyli 3 styczne).

Imho oceny bardzo wysokie na google i chce to napisać profesjonalnie, bo ogólnie z tego co patrzyłem na insta baba jest pier* trochę i taka fifarafa doktoraty wykładowca #!$%@? muje no ogólnie ego w kosmosie.

Więc podejrzewam że od razu po wystawionej opinii będzie telefon do mnie co ja sobie wyobrażam i w ogóle pozew. Dlatego moje pytanie brzmi, jak mogę napisać by go uniknąć, bo szczerze ni #!$%@? nie mam ochoty ani chęci się przez ten pozew męczyć, ale też wiem że osoby "biedniejsze" i ogólnie nie ogarnięte w dentystyce mogą się na nią naciąć. To taka bardziej fabryka insta uśmiechów i się sam na to nabrałem.

#kiciochpyta #prawo #krakow #stomatologia
  • 18
@Atreyu: nie no chce opisać szczerze co mnie spotkało, imho akurat jak wyszedłem to się poczułem jak jakiś biedny śmieć co to nigdzie nie był i sie nawet ubierać nie potrafi, a potem stwierdziłem że baba to jest ąę, dlatego terminy ma nawet za tydzień wolne bo nikt #!$%@? do niej nie chodzi poza takimi influencerami.

Prawdziwy specjalista to ma w przód na 2-3 miesiące, a nie którzy jeszcze dalej
@Atreyu: no a druga sprawa, skąd po nicku będzie wiedzieć że to ja XD?( mam literki jak imie i nazwisko) ale jak zadzwoni i będzie gadać o opinii, to #!$%@? jej pismo z uodo bo jest przecież rodo i według prawa to powinna iść na policje i oni powinni zdobyć moje dane
a w tym klubie byłem dwa razy ale mi się nie podobało.


@Ant7: no tak chciałem napisać, ale chciałbym właśnie poruszyć wątek że dosłownie się ze mnie pośmiano że ja nawet nie chodzę do takich klubów XD, imho ja byłem w szoku i mialem tą rurkę w mordzie dopiero potem do mnie dotarło co się #!$%@?ło.
@Atreyu:

w praktyce jak napiszesz prawdę (!) to nic ci nie grozi - że jesteś niezadowolony i dlaczego


nie do końca ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@GothBoyy666:

nie udowodni ci, że to ty, a policja raczej może google w trąbke cmoknąć.


ile to już osób się tak przejechało...

@Krs90:

Moim zdaniem jak napiszesz po prostu swoje uwagi w normalnym tonie nie wyzywając nikogo to jedyne do
ile to już osób się tak przejechało...


@Karoleer: a jak się ma do tego mój komentarz odnośnie rodo, jakby chciała dostać moje dane to musi to zrobić przez policję, wykorzystywanie danych medycznych przecież jest łamaniem prawa?

podeślij na priv szkic tej opinii, za free Ci to zweryfikuje i ew. zasugeruje poprawki.


@Karoleer: to podeślę po świętach, na razie myślę jak to napisać, ale raczej coś w stylu co wyżej tylko
nie do końca ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Karoleer: ktoś się kiedyś sądził za napisanie suchej prawdy (bez inwektyw, czy prywatnych opinii)?

Parę razy w życiu mnie już straszono sądami (plot twist: nikt się jednak nie zdecydował ( ͡ ͜ʖ ͡)) i opinie/komentarze w stylu: otrzymałem wadliwy produkt/jestem niezadowolony z wykonanej usługi bo/jestem niezadowolony z obsługi klienta bo - nigdy nie sprawiły mi
@PiersiowkaPelnaZiol: Nie no, bez przesady z tymi terminami do dentystów - przerobiłem w ostatnich latach lepszych i gorszych, od takiej wręcz luksusowej kliniki, po takie stare dentystki w miastach powiatowych ( ͡° ͜ʖ ͡°) i nie przypominam sobie, żebym gdzieś musiał prywatnie czekać dłużej niż tydzień
ktoś się kiedyś sądził za napisanie suchej prawdy


@Atreyu: i tu właśnie tkwi problem - gdzie jest prawda ( ͡° ͜ʖ ͡°) mam na koncie wygrane, gdzie komentarz był typu "nie polecam, w ogóle nie działa". Sporo zależy od konkretnego stanu faktycznego, natomiast jeśli klient 1) twierdzi, że nie działa/otrzymał wadliwy produkt, 2) nie chce go zareklamować lub zwrócić "bo nie", 3) poproszony o dalsze informacje/dowody takie