Wpis z mikrobloga

Matka ogląda jakieś paradokumenty... Ostatnio chyba były "Królowe życia" czy coś w ten deseń. Siedzę sobie zniesmaczony i madre przyuważyła, że coś mi nie pasuje:
co jest?
no i jak to co ty teraz robisz ma się do waszego czepiania się mnie, że gram na komputerze?
ale o co ci chodzi?
no nie mów, że nie pamiętasz jak ty albo tata wchodziliście do mnie do pokoju jak sobie grałem i padało to magiczne "a ty znowu grasz!? zająłbyś się czymś pożytecznym". Wiesz co!? Gry komputerowe chociaż mi rozwijały spostrzegawczość i jakieś pojęcie w przestrzeni.
masz jakiś żal do nas?
tak! bo siedzisz w fotelu, marnujesz czas oglądając jakieś patologie i co masz z tego!? Przecież to w żaden sposób nie rozwija.
Nie prawda. Bo to jest studium przypadku... ja widzę dzięki temu jacy ludzie chodzą po świecie i skąd się biorą niektórzy narwańcy

Odpuściłem dyskusję... #rodzina i troche #zalesie