Wpis z mikrobloga

Zawsze jak czytam tego typu ból dupy o barberów to mam przed oczami kumpla, który nie był w stanie nawet umyć swoich kłaków raz w tygodniu, za to najwięcej miał do powiedzenia na temat tych wszystkich "pedałów w rurkach".
  • Odpowiedz
@Nikczemny_Pomidor: pensje w dużym mieście się większe więc trzeba płacić więcej prawcownikom, taki lokal w centrum krakowa kosztuje pewnie x10 tyle jakaś dobudówka w pipidówie, pracownicy mają bogate portfolio vs fryzjer który skończył zawodówkę i potem strzyże januszy maszynką cyk cyk.
  • Odpowiedz
@DarthRegis: od przyzwoitego barbera do janusza biznesu krotka droga. Chodzilem do takiego jednego typa: na poczatku na luzie, cisza, spokoj, 40 ziko, robil sam w lokalu ze 20m. Fajniusio.
Po roku zatrudnial juz 3 karyny, w tym samym lokalu. Scisk taki, ze musieli sie wymijac zeby z tego samego miejsca klientow #!$%@?, 80zl za samo strzyzenie, 150 kombo.
Przyjdziesz 2 minuty za wczesnie to czekasz na dworze bo nie ma miejsca
  • Odpowiedz
Zawsze jak czytam tego typu ból dupy o barberów to mam przed oczami kumpla, który nie był w stanie nawet umyć swoich kłaków raz w tygodniu, za to najwięcej miał do powiedzenia na temat tych wszystkich "pedałów w rurkach".


@Stulejman_Wspanialy: ból dupy nie dotyczy tego, ze ktoś robi dobra usługę za większe pieniądze tylko tego, ze robi gownousluge, ale ma butelkę z woda czy czym oni tam psikaja w naklejka od
  • Odpowiedz
@axelrodi: chyba domyślam się, jak wyglądasz.

Hehe facet dba o siebie beka xD przecież kretyn mógłby w tym czasie obejrzeć mecz XD

@Leotard00: nigdy w małym mieście nie doświadczyłem usługi na chociaż akceptowalnym poziomie. Dla ludzi ze wsi dobry poziom usługi jest jak po wizycie u dentysty ząb nie boli, w zupie nie ma muchy a fryzjer obetnie włosy maszynką na jeża.

Po prostu nie macie porównania.
  • Odpowiedz
Jedną z nielicznych zalet bycia łysym jest to, że nie wydaje się hajsu u fryzjera co 3-4 tygodnie


@ivbefre: jestem praktycznie łysy i chodzę co 2 tygodnie.
  • Odpowiedz
Zawsze jak czytam tego typu ból dupy o barberów to mam przed oczami kumpla, który nie był w stanie nawet umyć swoich kłaków raz w tygodniu, za to najwięcej miał do powiedzenia na temat tych wszystkich "pedałów w rurkach".


@Stulejman_Wspanialy:

xD Domyśl się typie
  • Odpowiedz
@Stulejman_Wspanialy:

A jak idziesz do fryzjera po pracy to gdzie masz umyć włosy? W kiblu na dworcu?


Dziwne pytanie. Tak jak do dentysty nie idę z nieumytymi zębami, tak samo do fryzjera nie idę z brudnymi włosami. Jedne i drugie myję w domu.
  • Odpowiedz