Wpis z mikrobloga

Mirki, przyszedł mi do głowy pomysł żeby kupić sobie działkę ROD (prawo do użytkowania). Jak to wygląda z cenami na przestrzeni ostatnich kilku lat? Czytałem że w pandemię był duży bum na ogródki działkowe a ceny poszybowały mocno do góry. Czy sytuacja się już w miarę "uspokoiła"? Nie ukrywam, że poza oczywistym aspektem wypoczynkowym, chciałbym w pewnym sensie "zabezpieczyć" swoje oszczędności. Nie zależy mi żeby w przeciągu kilku lat podwoić kwotę, ale nie chciałbym stracić. Dajcie znać co myślicie.
#rod #inwestycje
  • 14
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@gozlin96: No tak średnio bym powiedziała. Nasza działka kupowana w 2018, patrząc po aktualnych cenach byłaby teraz dwa razy droższa. Ceny urosły w 2020 i nadal się trzymają, przynajmniej w tej okolicy.
@gozlin96: Ceny obecnie kosmiczne, chociaż był ostatnio Mirek na tagu co kupił działkę z murowaną altanką za 8k. Interes życia jak dla mnie, pewnie wszystko zależy od lokalizacji i okolicy. U mnie, Olsztyn, działka w jakimś kompleksie działkowym to około 20k w miarę dobrym stanie, zaniedbane trochę taniej. Dobry domek to już 30k+
@gozlin96 zarobić nie zarobisz ale kapitał ulokować zawsze można. Trzeba pamiętać że jedna osoba fizyczna może kupić tylko jedna działkę ROD. No i jeśli masz trochę nasadzeń to trzeba faktycznie się narobić by działki nie zapuścić i w konsekwencji straci na wartości
Chciałbym kupić działkę w okolicy Warszawa-Targowek. Ceny są przeróżne ale myślę, że za ~30 tyś. zł można już coś fajnego znaleźć. Najbardziej boje się tego, że za kilka lat (bo nie planuje sobie życia w stolicy) okaże się, że to wszystko warte jest połowe tego co na początku.
@gozlin96: Ważne jest abyś sprawdził czy grunt jest uregulowany i nie ma roszczeń. W Warszawie dużo jest takich nie do końca legit. Jak jest czyst sytuacja z gruntem to można brać. Cały związek działkowy to rodzinny interes rodem z komuny no ale trudno. Ja nabyłem moją działkę jakieś około 10 lat temu za 6 tysięcy. Włożyłem ze 20, teraz sprzedałbym za jakieś 80 koła.
@gozlin96: zależy od miasta, ostatnio we Wrocławiu dorwałem od zarządu za "darmo" - jedynie opłaty które i tak trzeba ponieść. Stan zostawiał sporo do życzenia, ale jakieś nasadzenia już były + konstrukcja która aktualnie przypomina szałas, ale przy wymianie kilku desek można już będzie to nazwać altanką z przymrużeniem oka.
@xmak w jakim zarządzie dorwałeś działkę? Gdzieś w centrum czy poza? Pytam, bo sam byłem w zarządach Piast i Westerplatte i tam mówią, że panieeee, teraz to działek nikt do zarządu nie oddaje już, tylko sprzedaje w internecie. Jak właściciel umrę, to działkę dostaje w spadku rodzina, nawet jak na niej nic nie robi, to i tak jest ich