Wpis z mikrobloga

@Zgrywajac_twardziela: Gdy antynatalista mówi, że uważa prokreację za niemoralną to pronatalista może odpisać "ja uważam za moralną" albo nie pisać nic, natomiast trolle odpowiadają "bo jesteś chory psychicznie i nienawidzisz ludzi". Jak z tym w ogóle dyskutować? Nie da się, wiem bo wymieniłem z trollami setki wiadomości na tym tagu. Nie popełniajcie mojego błędu i ciemnienie oraz mac02 ignorujcie
@P35YM1574: Niestety też popełniłem nie raz ten błąd xD Podajesz argumenty za swoją opinią, to Cię obrzucą błotem, zainsynuują jakieś głupoty, i będą atakować ad personam. Tacy fanatyczni rodzice co innych chcą na dzieci namawiać, i ich szlag trafia że ktoś może nie chcieć to chyba traktują nasze opinie jako atak na siebie, albo mają jakieś wątpliwości co do tego czy decyzja o rodzicielstwie była słuszna ¯\_(ツ)_/¯
@Zgrywajac_twardziela: to stary patent, ale bardzo skuteczny. Tak samo facet, który nie chce utrzymywać różowej (tzn. rodziny xd) może usłyszeć o sobie "niedojrzały piotruś pan". Menago w korpo też używają tego chwytu - "nie chcesz robić nadgodzin? jesteś nieodpowiedzialny!".

Raczej nikt nie analizuje tego tesktu jak go używa, po prostu jest to poważne oskarżenie, społeczeństwo źle widzi nieodpowiedzialnych ludzi i trzeba się za każdym razem produkować, żeby odbić taki atak, więc
@P35YM1574
@Zgrywajac_twardziela
najgorsze jest kiedy jakiś pronatalista chce podyskutować ale antynataliści woła przemilczeć sprawę i nie odpowiadają albo po prostu stwierdzają że oni mają rację a pronatalisci się mylą, pomimo że dyskusja jest o odczuciach subiektywnych a nie obiektywnych.
@ToksycznySocjopata: "odpowiedzialność" no tak, żebyś #!$%@?ł, bo społeczeństwo się posypie, jeśli młodzi ludzie, w większości faceci przestaną.
Nie mam problemu z odpowiedzialnością za jakiegoś dzieciaka, pomaganie młodszym i słabszym uważam za moralny obowiązek, za to nie chcę odpowiadać za jego spłodzenie, bo uważam, że to niemoralne. Trochę jak pomoc ofierze wypadku jest ogromnym moralnym dobrem, ale rozjeżdżanie ludzi jest moralnym złem.

Natomiast taka postawa nie prowadzi do #!$%@?, bo mogę ale
Większość bezdzietnych małżeństw które znam kończyły z małymi pieskami, które karmili łyżeczkami jak dzieci... Trochę to straszne.
@brednyk: cały program szkolny nie ma prawie nic o życiu bezdzietnych i singli, chyba że o księżach, żeby przypadkiem ktoś nie pomyślał, że może żyć inaczej niż z babą i dziećmi. Potem mamy system podatkowy i różne pińcetplusy, a to niby my bezdzietni się komuś narzucamy z poglądami ( ͡° ͜ʖ ͡°)

jeszcze gdyby rodzic musiał wydać tą kasę na potrzeby dziecka, zamiast na własne (znaczy się