Wpis z mikrobloga

@murmurlrl: pamiętam jak jej powiedziałem, że jeśli jej dziecko będzie bardzo cierpieć, to istnieje bardzo wysoka szansa, że ona o tym się nie dowie ani słowa, na co mi odpowiedziała, że ona zbuduje taką zajebistą relację, że jej dziecko będzie szczęśliwe i #!$%@? nie ma.
Zaraz po tym, gdy wysłałem jej artykuł w którym była wzmianka o tym, że dzieci mogą czuć się obciążeniem, gdy opowiadają o swoich problemach.
Ciekawe jak
@KleKotka: W skrócie kilku natalistów wchodzi na tag, piszą wysrywy przeważnie przy okazji nas obrażając. Stali użytkownicy: Ciemnienie, Mac02 oraz nowa amatorka #!$%@? Shang_Yang. Tym razem nie wyszło po myśli ciemniej, gdyż, skoro używa screenshotowania i wyśmiewania, to można użyć tego przeciwko niej. (tymbardziej że ten przykład jej hipokryzji jest piękny) @UnderThePressure przynajmniej nie jest hipokrytą, gdyż wciąż się trzyma swoich przekonań i nie zmienia zdania, nawet gdy dotyczy, to jego
Ja nie podchodzę do wszystkiego egoistyczno-hedonistycznie, a doszedłem do antynatalistycznych wniosków. Antynatalizm z empatii, logiki i ze świadomego wyboru.


@Zerero: zlituj się, przeczytałem kilka Twoich wypowiedzi, i inteligencja to ostatnie o co można Cię posądzać. Przegryw, antynatalizm, przegryw, antynatalizm..

Wyluzuj trochę bo od takiej bańki tworzą się problemy psychiczne, mam takiego "byłego" kumpla którego tak już #!$%@?ło na tym punkcie że do każdej młodszej kobiety zwraca się per "#!$%@?". Ostatnio spalił
T.....t - > Ja nie podchodzę do wszystkiego egoistyczno-hedonistycznie, a doszedłem d...

źródło: comment_1651771535lXxEL2WkhLgA9AXtWUAOqW.jpg

Pobierz
@TheBlackList:

Wyluzuj trochę bo od takiej bańki tworzą się problemy psychiczne, mam takiego "byłego" kumpla którego tak już #!$%@?ło na tym punkcie że do każdej młodszej kobiety zwraca się per "#!$%@?". Ostatnio spalił swojego dostawczaka i wlazł na słupa wysokiego napięcia.. ściągałą go straż i policja.

No niezły Nostradamus z ciebie tak, ewidentnie jestem przegrywem znasz jeszcze moje życie miłosne, stan majątkowy i numer karty kredytowej. Po prostu żałość. Widziałeś gdzieś