Wpis z mikrobloga

@Fekalny_okuratnik dla niej to w sumie też zazwyczaj nie jest ciekawa sytuacja z takim odezwem bo łatwo się nadziać na kogoś kto będzie chciał tą sytuację wykorzystać i pod przykrywką dobroczynnej przyjaźni zacznie knuć spisek by wybolcowac smutną koleżankę a przy odmowie ją zwyzywa i zostawi

i szczerze ja wolalbym sobie z tym sam poradzić niż żeby mialy mi pomagać osoby które chcą coś ugrać na mojej szkodzie
@FuckTheWorld:

choroby psychiczne u kobiet to zawsze są traktowane poważnie i ludzie wam pomagają


nie wiem gdzie ty żyjesz, że masz takie wyobrażenie, ale niestety jest ono dalekie od prawdy

wyśmianie za to, że "nie jestem prawdziwym mężczyzną"


to głównie problem ze stereotypem, że facet nie placze, ma być męski, silny i tak dalej. przez to też mężczyźni wg statystyk zdecydowanie rzadziej zgłaszają się do specjalistów po pomoc

aczkolwiek czy chłop,
@black-kitsune: Nie no, mężczyźni w kwestii dzielenia się swoim złym samopoczuciem ze światem faktycznie mają gorzej. Raz, że kultura nakazuje im mieć stalowe jaja, dwa że są osoby, które tej kulturze przyklaskują. Tylko nie rozumiem skąd ta pretensja do kobiet. To zwykle mężczyźni kopią za depresję innych mężczyzn - a przynajmniej takie zachowania zwykle widuję w internecie.
to głównie problem ze stereotypem, że facet nie placze, ma być męski, silny i tak dalej.


@black-kitsune: chyba użyłaś złego słowa, "stereotyp" nie pasuje, takie jest po prostu minimalne wymaganie każdej kobiety w stosunku do potencjalnego partnera, co więcej, jedno z niewielu racjonalnych (bo sorry, ale rysy twarzy i wzrost to racjonalne nie są).
przykro mi w takim razie że w życiu miałeś do czynienia jedynie z takimi kobietami i przez to generalizujesz teraz taki pogląd na całą płeć.


@black-kitsune: oczywiście ty jesteś inna, nie znamy się, więc uznam, że jesteś wyjątkiem i wybierasz nieporadnych gości, którzy nie radzą sobie z problemami. Nie znam twojej historii, więc uznajmy, że zwracam honor i rzeczywiście tak jest.
@rtgdgdrttdgcxgstrgdxxgst: skoro mężczyzn którzy nie wstydzą się okazywać emocji czy wrażliwości, nie są wysportowani i przysłowiowo „męscy” nazywasz „nieporadnymi” i „niepotrafiącymi poradzić sobie z problemami” to myślę, że nie ma już o czym rozmawiać :) próbujesz takie myśli przypisać kobietom, a tymczasem sam pokazujesz, że masz taki sam stosunek do mężczyzn, którzy odbiegają w jakiś sposób od opisu stereotypowego faceta
@black-kitsune: piękne oszukiwanie się
kobiety gardzą uczuciowymi i wrażliwymi mężczyznami
klasa, rasa, wiek nie ma tutaj znaczenia, nawet wczoraj było w gorących w których lewicujące julki wyzywały od inceli bo ktoś chciał się przytulić
taka jest rzeczywistość, ty nie jesteś inna niż wszystkie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@black-kitsune: okazywanie emocji to jest pewne uproszczenie, nikt normalny za okazywanie emocji nie nazwie kogoś niemęskim. Niemęskim jest za to zatrzymanie się w tym miejscu i nie szukanie rozwiązania problemu. I jeśli mi powiesz, że to nie jest niesamowity turn off dla kobiet to jedyne co mogę ci powiedzieć to "ok, nie dogadamy się"
depresja jako choroba to nieprawidłowa reakcja chemiczna we łbie i nie wiem co płeć ma do tego. Każdy może na to zachorować nieważne co ma między nogami.


@Antorus: no dokładnie i z jakiegoś schorzenia które dotykało kilka % społeczeństwa maksymalnie teraz co druga kobieta ma nieprawidłowości neurologiczne xDD
@PstreSzkielko: Utarło się, że mężczyźni ze sobą rywalizują na różnych płaszczyznach, a możliwość zdystansowania się od potencjalnie słabego i przegranego osobnika jest także pewnego rodzaju zwycięstwem, pokazaniem, że z cechami tego słabego osobnika nie mamy nic wspólnego. Geneza tej rywalizacji jest oczywiście w rynku matrymonialnym - to kobiety wytworzyły i utrzymały w zbiorowej świadomości i kulturze potrzebę silnego partnera, bez słabości, umiejącego walczyć o swoje i bronić kobiety. Gdyby kobiet nie
serio cie dziwi ze ktos moze miec stany depresyjne po zerwaniu zwiazku?


@eyehategod: co innego mieć stany depresyjne, a co innego szukać walidacji przez seks z przypadkowymi typami. No ale oba się leczy, tylko trudno leczyć jak ktoś się nie chce nawet zdiagnozować XD
@Dolanthesniffer: Przecież archetypy męskości pochodzą jeszcze z czasów, gdy to głównie mężczyźni kształtowali kulturę. To oni głównie byli malarzami, rzeźbiarzami, poetami czy pisarzami; kreowali idealny obraz mężczyzny w świadomości mas. Teraz obraz ten podtrzymują filmy i gry komputerowe, też w większości tworzone przez mężczyzn. Jest tutaj też oczywiście aspekt naturalny; oczywiście, że (zwłaszcza w mniej wygodnych czasach) silny fizycznie i psychicznie facet był wybierany chętniej na partnera życiowego, bo zapewniał bezpieczeństwo.
@Dolanthesniffer: Zdałam sobie sprawę, że mogę zostać źle zrozumiana, więc uściślę: Nie próbuję odbić piłeczki i wykazać, że to wina mężczyzn. To jest wina społeczeństwa ogółem. Tych kobiet, które utwierdzają facetów w poczuciu, że muszą być twardzi ponad ludzką wytrzymałość i tych mężczyzn, którzy robią do własnego gniazda. I nas wszystkich, którzy w mniejszym lub większym stopniu nie chcemy puścić utrwalonych w naszych głowach schematów.
@PstreSzkielko: Jeśli facet nie będzie twardy ponad ludzką wytrzymałość to twoja picza będzie sucha jak wiór. To jest odruch bezwarunkowy i choćbyś nie wiem jak próbowała wyzbywać się swoich utrwalonych schematów to picz i tak zareaguje autonomicznie do twojej głowy i będą nici z przytulania wieczorową porą.
@PstreSzkielko: powiem tak - w nocy jest ciemno, w dzień jest jasno, 2+2=4, kobiety nie lubią miękkich faj. Jeśli jest się miękką fają, a chce się mieć szanse na zamoczenie to trzeba udawać, że się nią nie jest.

Tak samo prawdziwe i niezmienne jak powyższe twierdzenia jest to, że nie należy słuchać co kobieta mówi, ale patrzyć co ona robi.

Jeszcze nie znalazłem takiej, która mówiła, że jest taka sama jak
@PstreSzkielko: Zwykłe uproszczenie. Dobrze wiesz w głębi, podświadomie, że facet ma być twardy, stanowczy, przejawiać cechy powszechnie kojarzone z męskością. Jeśli facet zacznie płakać, bo ma depresje to dla kobiet jest skończony.

Możesz udawać, wysilać się na inkluzywność, pokazywać, że jesteś cool i nowoczesna i mężczyźni mogą płakać i okazywać emocje, ale to nie prawda. Jak facet zacznie się tak zachowywać to nie tylko nie pozbędzie się depresji, ale straci wszelkie
@GniewoszPL: Uproszczenie czyli zakłamanie rzeczywistości. Dane procentowe natomiast napisałeś w oparciu o to, co Ci się wydaje. Jeżeli boisz się zostać na lodzie nie udając twardziela, rób jak uważasz. Ja natomiast uważam, że dla każdej w miarę dojrzałej emocjonalnie osoby, oczywistym powinno być, że partner to tylko człowiek, a nie bohater filmu akcji, i będzie miał swoje ograniczenia, słabości, choroby czy gorsze dni. Ale wiem też, że są kobiety, dla których
@PstreSzkielko: Uproszczenie to uproszczenie. Używa się go do tego, aby ująć coś skomplikowanego, wymagającego obszernego wywodu, w przystępnej formie, dopasowanej do medium, w jakim się poruszamy.

Tyle, że problem polega na tym, że każda twierdzi tak jak ty. I tak samo niemal każda robi zupełnie odwrotnie niż twierdzi.

Literatury jest na ten temat podejrzewam masa. Choć pewnie trzeba mocniej się wysilić, aby poszukać, bo "to nie dobra jest o tym mówić",