Wpis z mikrobloga

Właśnie zjechałem z emigracji i byłem wczoraj u kuzyna za miastem. Na przeciwko jego domu stoi wielki dom wynajęty już od dawna agencji pracy i mieszkają w nim Ukraińcy (mieszkali tam już kilka lat temu, pracowali w tym samym miejscu co ja niegdyś). Kuzyn oznajmił mi, że po wybuchu wojny cały czas dowożą nowych i kiedy przyjechała pierwsza partia to od razu na drugi dzień rano 9 Ukrainek już złożyło CV do marketu który, jest po drugiej stronie drogi. Jak mnie to cieszy jak ci ludzie obalają mit uchodźcy nieroba, a Polska pokazuje, że nie jest przeciwko przyjęciu uchodźców, tylko oszustów łasych na socjal. Nie chce wyjść na "czlowieka-pasek z tvp", ale cieszyłby się jakby Niemcom dupa pękła po tym wiecznym dosrywaniu się o nieprzyjmowanie uchodźców ( ͡° ͜ʖ ͡°) .
#polska #ukraina
  • 44
  • Odpowiedz
@jezus_z_kabaretu: Raczej nie - 8km dalej gdzie pracowałem i było sporo Ukraińców nikt tak nie mówił. Co ciekawego zakład stał na wsi i większość polskich pracowników to byli rolnicy - ludzie o dosyć ciężkich charakterach. Dużo się mówiło, żartowało z nieznajomości języka, ale jak sięgam pamięcią to raczej nie słyszałem takich głosów... Inna sprawa, że w tym zakładzie pracy to mało kto chciał pracować ze względu na zarobki xDDD.
  • Odpowiedz
@LubieChleb: moja żona pracuje w GOPSie, w drugim tygodniu wojny przyjechał siedemnastolatek z czteroletnim bratem, rodzice zostali na Ukraine(nie wiem czemu, nie chcę spekulować czy żyją). Zgodnie z polskim prawem, chłopak ma realizować obowiązek szkolny do osiemnastego roku życia, ale on upiera się bo chce iść do pracy, cały czas prosi żeby mu pomogli znaleźć pracę jako pomocnik na budowie, bo przecież nie mogą żyć z pomocy.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@MEKORRO: Myślę, że takich historii jest tysiące. Bardzo szlachetne zachowanie tego chłopca. Wydaje mi się, że to biada i niedola bardzo uszlachetnia.

@LubieChleb: coś trzeba jeść a na 500+ i dietę czokoszokową można nie doczekac
  • Odpowiedz
@Slavukr: Wiadomo mity mitami, ale czy ty właśnie zamiast dać statystykę poparłeś wszystko "bo moi znajomi" i "bo wykopki" ? Czy ty właśnie sam takich mitów nie tworzysz w tym momencie?
  • Odpowiedz
  • 17
@maanius666: Pracowałem 8 lat. Są pracowici, ale trafiają się gbury - zupełnie jak Polacy. Nie skumałeś do końca o co chodzi. Oni są pracowici w porównaniu do ciapaków, których to wciskała nam Unia i którzy mocno obciążyli socjalnie zachodnie państwa. Nikt tu nie robi z Ukraińców nadludzi o szlachetności kapitana Ameryki, ale obawianie się ich jak migrantów socjalnych z krajów muzułmańskich to przesada - i o to chodzi właśnie. I tak
  • Odpowiedz
@Ramzi96M: skoro Ukrainiec nie znający Polskiego, kultury pracy w Polsce, prawa pracy w Polsce i wielu innych rzeczy zabiera pracę Polakowi to chyba coś jest nie tak z tym Polakiem co?
  • Odpowiedz
@Slavukr: Co innego znaleźć 2 osoby w towarzystwie 300 osób potwierdzające tezę, na której potwierdzeniu zależy i na tym oprzeć narrację a co innego, gdy 150/300 znajomych tą tezę potwierdzi. Widzisz, bronisz przedmówcy, on powiedział tylko, że ma "wielu znajomych". Nie mamy liczb by zbadać jak szeroki był zakres jego "badań". Do tego dochodzi coś o czym nie pomyślałaś - w jakich kręgach, warstwie społecznej i grupie zawodowej ów człowiek się
  • Odpowiedz
@LubieChleb: nie ma czegoś takiego jak "mit uchodźcy nieroba" - tzw. "uchodźcy" z Afryki to są statystycznie często nieroby (więc to nie mit tyko fakt), a uchodźcy z Ukrainy to zwyczajni, prawdziwi uchodźcy...
  • Odpowiedz
to chyba coś jest nie tak z tym Polakiem co?


@kam3o:

Trzeba być zdrowo upośledzonym, żeby na poważnie powtarzać ten "argument" ʕʔ

Wyjaśnię ci powoli, dlaczego jest to głupie.

Wyobraźmy sobie firmę w UK, która produkuje smród. Pracuje w niej 100 Anglików i zarabiają po 10 funtów na godzinę (takie są stawki, żeby jakoś przeżyć i takie stawki dyktuje rynek). Minimalna pensja wynosi 6 funtów na godzinę.
  • Odpowiedz
@inozytol: To co opisujesz to problem z ludźmi którzy chcą dostać pracę czy może z pracodawcami którzy nadużywają sytuacji? A co w przypadku gdy w danym regionie/miasteczku Polski jest też 1000 Polaków więcej (niż wynosi liczba miejsc pracy)? Też chciałbyś jakoś to regulować? Jak?
  • Odpowiedz
To co opisujesz to problem z ludźmi którzy chcą dostać pracę czy może z pracodawcami którzy nadużywają sytuacji?


@kam3o:

A co to zmienia w ogólnym rozrachunku? To tylko pokazuje, że ten "argument", którego użyłeś, to straszna bzdura.

Też chciałbyś jakoś to regulować? Jak?


Czyli trzeba dolewać oliwy do ognia z masową migracją? ---- (OBECNA SYTUACJA Z UKRAINĄ, TO CO INNEGO - TRWA WOJNA).

Polski jest też 1000 Polaków więcej (niż wynosi
  • Odpowiedz
@LubieChleb: A polskie "Szlachta nie pracuje" w necie: - Wszystko dajo ukraińcom, za chwilę zmienimy narodowość. Wszystko dostajo za darmo, a tyle jest w polsce potrzebujących."

U mnie na ulicy Ukraińska rodzina otwarła mały lokal gastro (btw. pyszne, domowe jedzenie w rozsądnych pieniądzach, już kilka razy z moimi bąbelkami się tam stołowaliśmy, bo nam się nie chciało gotować w domu) i na profilu miasta wysrywy polskich nierobów, że "lubią ruskie, a
  • Odpowiedz