Wpis z mikrobloga

Że np. teoretycznie możliwe, że tam aktualnie nic już nie ma?


@chud: no i tu zaczyna się ciekawiej. Tzn. zgodnie z teorią względności nie ma żadnego uniwersalnego czasu, a obserwatorzy mogą się nie zgadzać np. do do kolejności obserwowanych wydarzeń. Jest to sprzeczne z intuicyjnym postrzeganiem rzeczywistości, ale tak naprawdę pomysł "teraz" w sensie natychmiastowej teleportacji jest z fizycznego punktu widzenia karkołomny ( ͡° ͜ʖ ͡°) Czasoprzestrzeń
Rozumiem, że jest wytłumaczalny sens starać się opracować taką technologię żeby w przyszłości odbyć lot do galaktyki Andromedy, pomimo że na chwilę obecną istnieje możliwość, że tej galaktyki już dawno nie ma?
W sensie wysyłamy statek kosmiczny, on sobie tam leci X lat i 100 km przed galaktyką okazuje się, że jej już nie ma, a z Ziemi cały czas jest widoczna.
Nawet nie wiem jak mądrze zadać to pytanie xD
Kolejne
Gdyby w księżyć jebnął ogromny asteroid to zobaczymy to za ok 16 sekund

@Maly_Jasio: jak Ty to liczysz,
Odległość księżyca to średnio te 384.000 km
Prędkość światła to ~ 300.000 km/s
Czyli jakieś 1.3s a nie 16
Słońce też mniej niż 10

Nie więcej niż 16 mld lat

A tu to niewiem dokładnie do czego się odnosisz,
Ale na tyle lat to nawet wiek wszechświata nie jest szacowany
@chud
@PozorVlak
@zloty_wkret
@AdamKarolczak02137
@regulamin_serwisu_wykop

Jest jeszcze ciekawiej jak pomyslicie o tym, że wszechświat się rozszerza i część tego co widzimy na niebie się od nas oddała.

Istnieje taki moment w przyszłości gdzie nocne niebo jest całe czarne ponieważ wszystkie gwiazdy są już tak daleko że ich światło przesunęlo się ku czerwieni i jest dla nas niewidoczne.

Żyjemy akurat w czasie gdzie możemy obserwować gwiazdy. Cywilizacja, która np będzie istnieć za kilka
@chud: ciekawe też że nic tego nie zasłania, w galaktykach gdzie krąży miliardy miliardów gwiazd i planet. W ogóle, to wszystko niby tak szybko pędzi przez kosmos - Ziemia wokół Słońca nasz Układ Słoneczny też wiruje wokół środka Drogi mlecznej, a Droga Mleczna leci 240km/s czy coś w stronę innej galaktyki (Andromedy zdaje się). Można się zastanawiać - jakim cudem jeszcze cokolwiek widzimy i wydaje się nam że to wszystko jest
@chud: Nienawidzę myśleć o kosmosie bo można oszaleć. Człowiek nagle ogarnia jaki jest mały, jak mało wie (i nigdy za swojego życia się nie dowie o tym), jak to wszystko jest ogromne, że gdzieś tam już mogło coś jebnąć setki tysięcy lat, a my jeszcze nie wiemy o tym.

Gdzieś tam mogła sobie dupnąć gwiazda, potem na nią patrzyła małpa z której wyewoluował człowiek i ja się na nią patrzę, a