Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Hej Mirko.

TL;DR Przez nieodpowiednie wychowanie nie potrafię się odnaleźć w świecie i nie wiem co chcę robić w życiu.

Jestem wrażliwym człowiekiem, a w domu było raczej wojskowo (przemoc, rygor, chłód emocjonalny w stosunku do dziecka, krytykowanie, wyśmiewanie).
Nie byłem typowym chłopcem, który interesował się jedynie samochodzikami. Jako kilkulatek lubiłem się przebierać w sukienki sióstr, czy lubiłem jak mnie "upiększały". Mój ojciec wyśmiewał mnie za to. Lubiłem przebywać z mamą to też wyśmiewał to. Nawet gdy były jakieś zjazdy rodzinne to przy wszystkich nazywał mnie maminsynkiem.
Przez to zacząłem się oddalać od płci przeciwnej. Nie chciałem przebywać z matką.
Przez przemoc pojawiły się u mnie lęki, potem depresja.

Fobia społeczna była tak silna, że maksymalnie uciekałem od bliższych kontaktów z ludźmi, zachowywałem tylko powierzchowne.
Przez lata ojciec wpajał mi, że w życiu liczy się tylko matematyka, angielski, programowanie.
No i musiałem się tego uczyć żeby go nie zawieść. Tak naprawdę to nie wiem czy w ogóle kiedykolwiek lubiłem to, czy robiłem tylko po to żeby dostać od niego jakąś pochwałę.

Do technikum nie pozwolił mi pójść, bo powiedział, że idą tam tylko tłumoki. Kazał mi iść do liceum. Na studia wybrałem kierunek związany z budową maszyn. Ojciec wkurzył się na mnie, że nie wybrałem informatyki i myślał, że robię mu na złość.
A tak naprawdę to wybrałem ten kierunek żeby dał mi spokój, bo wiedziałem, że lepiej sobie poradzę w tym, niż na informatyce, i uwaga, dlatego, że nie będzie tam dziewczyn.

Tak, moja fobia społeczna była tak duża, że bałem się jakiegokolwiek kontaktu z dziewczynami.
Przez studia myślałem o samobójstwie. Miałem ogromne kłopoty z koncentracją, pamięcią. Ledwo skończyłem pierwszy stopień.

Następne lata to terapia, leki. I teraz, będąc 30+ tak naprawdę nie wiem do czego w życiu się nadaję. Jak tak myślę to zniszczono moją 'kobiecą' naturę.
Myślę, że gdyby nie wpajano mi technicznych rzeczy to poszedłbym w całkiem innym kierunku. To powalone, ale bardzo lubię chodzić na damskie działy odzieżowe i podziwiać ubrania. Lubię widzieć jak ktoś potrafi się dobrze ubrać. Lubię patrzeć na strojenie ludzi. Sam też się trochę stroję, lepiej ubieram.

I tak to się kręci, siedzę w januszeksie, robię przy maszynach, nienawidzę swojej roboty, swojego życia, biorę leki i tak mi mijają dni.

#depresja #fobiaspoleczna #ddd #teczowepaski (taguję tak, pomimo, że hetero, ale myślę, że są osoby z tego tagu, które podobnie są, bądź byli skołowani) #zalesie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #628d56255b7f91b6f6274503
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Przekaż darowiznę
  • 16
@AnonimoweMirkoWyznania: Ogólnie to współczuję toksycznej rodziny. Ojcem nie przejmuj się bo twardego zgrywał, a każdy ma w sobie pierwiastek kobiecości, nawet nieodkryty. Jest to kolejny przykład na przycinanie własnych cech do „betonu” i śmiesznego, wręcz karykaturalnego, bardzo stereotypowego wzorca męskości. Pozdrawiam, 3maj się tam
OP:
@userrrr: ja to wiem, za to mój ojciec nie. Czemu bait? Co jest tutaj baitem według ciebie? Ojciec na siłę chciał mnie wcisnąć do programowania, wyśmiewał mnie, stosował przemoc i przez to zamknąłem się całkowicie, a teraz na półmetku życia nie chcę tak żyć. Tylko jest taki problem, że jestem obarczony chorobami psychicznymi, aspołeczny. Co nie zmienia faktu, że dobrze czuję się w sprawach związanych z doborem ubioru, stylu
tylkotakamysl: > To powalone, ale bardzo lubię chodzić na damskie działy odzieżowe i podziwiać ubrania. Lubię widzieć jak ktoś potrafi się dobrze ubrać. Lubię patrzeć na strojenie ludzi. Sam też się trochę stroję, lepiej ubieram.

I tak to się kręci, siedzę w januszeksie, robię przy maszynach, nienawidzę swojej roboty, swojego życia, biorę leki i tak mi mijają dni.


Może na dobry początek spróbuj pracy chociażby w jakiejś sieciówce odzieżowej? Przypuszczam, że
@AnonimoweMirkoWyznania: zdecydowanie powinieneś iść w stylistę w takim razie, grafikę, fotografię, ewent. zakład fryzjerski ;) może jesteś nie wiem kinky na punkcie kobiecej bielizny to może będziesz chciał produkować? ja na twoim miejscu zakręciłbym się na jakichś targach modowych jak to Ci się podoba, masz jakichś idoli wiesz kogo styl Ci się podoba? Z męskich przychodzą mi na myśl Tom Ford na przykład. A możesz też yt zobacz tam jest pełno
OP:
tylkotakamysl: raczej nie jestem w stanie przezwyciężyć swojej fobii. A dokładniej, odkąd lęki się zmniejszyły dzięki lekom to jestem mrukiem, bo nie mogę się pogodzić z tym w jakim ograniczeniu żyłem. Nie wiem, nie potrafię przemóc się i zaakceptować tego, że tyle cierpiałem.

@userrrr: nadal nie rozumiem twojego toku myślenia.

@interpenetrate: właśnie największym wyzwaniem dla mnie jest teraz przemóc się i wyjść do społeczeństwa. Czasem oglądałem filmiki osób,
Długo myślałem nad tym co mogłoby mi pomóc to tak naprawdę przyjaźń z jakąś kobietą, jakaś relacja intymna.


@AnonimoweMirkoWyznania: bo to tak by było, pytanie czy to będziesz miał bo to nie koncert życzeń i życie komplikuje się w szczegółach

Te moje przemyślenia teraz przypominają przemyślenia dziecka, gdy rzuca pomysłami co mu się podoba. Nie ma sprecyzowanego myślenia, ale 'coś mu się podoba'


@AnonimoweMirkoWyznania: możliwe. Możliwe że musisz pożyć kolejne