Wpis z mikrobloga

@Pepega: Psychologia to pseudonałka. Bardziej marketing związany z korposzczurstwem niż rzeczywiście jakaś dziedzina nauki która jest oparta na faktach i dowodach. Niestety, ludzie tego nie wiedzą (a przynajmniej ci który chodzą do psychologów tego nie wiedzą).
Nie było by w tym nic złego - w końcu każdy ma prawo wierzyć w co chce - gdyby nie fakt, że tacy "psycholodzy" są później uznawani za autorytet mówiący "jak jest naprawdę" i "co
@zexan: A ty jakie studia ukończyłeś? W ogóle masz jakieś kompetencje żeby odróżnić naukę od pseudonałki?

A może inaczej też spytam, żebym miała świadomość czy próbuję udowodnić płaskoziemcowi że ziemia jest okrągła: czy według ciebie socjologia/antropologia to nauka czy pseudonałka?
@Nie_RabarbaR: jest takie słowo opisujące podzbiór określonej grupy zawodowej i stosuje się tylko do nich, konował, ciekawe czemu

jakie ty masz kompetencje do czegokolwiek, bo skończyłaś medycynę? musisz mieć świetną pamięć, bo studia medyczne nie słyną z (a raczej słyną z braku) myślenia analitycznego, logicznego czy kreatywnego rozwiązywania problemów, anatomia, toksykologia, farmakologia etc wkuć zdać i nie zabić pacjenta oraz czytać ze zrozumieniem i być rzetelnym na każdym kroku

więc jakie