Wpis z mikrobloga

Wklejam zaoranie rzymona przez wykopka @KubaGrom

Co maja staśko powiedziała:

"Decyzja zapadła nie w sprawie karnej o przemoc, tylko w sprawie cywilnej o pomówienie. Ława przysięgłych nie rozstrzygnęła, kto stosował przemoc, a kto był ofiarą – tylko że oboje pomawiali. Gdyby było inaczej, sprawca lub sprawczyni zostaliby przestępcami – odpowiedzieliby karnie, odsiadując wyrok w więzieniu, a nie płacąc kary finansowe. Tu jednak chodzi o wizerunki. To jedna z największych szkód tego procesu: gdyby niezależni eksperci dowiedli, że Depp jest ofiarą przemocy, ruch #metoo otrzymałby kolejny aspekt: skrzywdzonego mężczyzny(których w samym ruchu także było trochę, wystarczy przypomnieć ofiarę Kevina Spacey’ego). Zamiast tego mamy wzajemną nawalankę na wykupionych świadków i powielanie stereotypów, które uderzają w ofiary. "


Co rzymon mówi że powiedziała:

""Maja Staśko pisze w Krytyce Politycznej, że aby Johnny'ego Deppa móc uznać za ofiarę przemocy i włączyć do ruchu #metoo jako skrzywdzonego mężczyznę, musiałoby to zostać udowodnione przez niezależnych ekspertów. "


O, a dalej jest jeszcze taki tekst:

"Linią prawników Deppa było przeniesienie akcentu na zaburzenia psychiczne i toksyczność Heard. Za to prawnicy Heard postawili na „dowody” przemocy w postaci alkoholizmu i uzależnienia od narkotyków Deppa. Obie strategie są szkodliwe i zwyczajnie stygmatyzujące. Osoby zmagające się z uzależnieniami, tak samo jak te z zaburzeniami osobowości typu borderline, nie muszą być bardziej agresywne za sprawą swojej choroby.

(...)

Dlatego głęboko niepokoją mnie materiały wykorzystywane w trakcie procesu przez stronę Amber – zdjęcia Johnny’ego, który leży skacowany czy napruty, nagrania, gdy wymiotuje czy beka. One nie świadczą o jego przemocowości, tylko o tym, że mierzył się z uzależnieniem. Leżenie nieprzytomnym od narkotyków czy alkoholu to nie przemoc, ale udostępnianie czyichś zdjęć z tego stanu już tak. Takie zdjęcia pogłębiają tylko stygmatyzację osób mierzących się z uzależnieniami – wywołują wstręt i sklejają ich chorobę z przemocowością. Nie chcę sobie nawet wyobrażać, co czują osoby uzależnione i współuzależnione, widząc te zdjęcia."

https://krytykapolityczna.pl/swiat/depp-vs-heard-przemoc-domowa-wyrok/

Nigdzie dalej w artykule nie ma tezy, że bycie ofiarą przemocy ze strony kobiety musi być specjalnie udowadniane. Ci "niezależni eksperci" to po prostu prawnicy i biegli sądowi, bo mowa jest cały czas o rozprawie przed sądem. Ta konkretna dotyczyła pomówienia. Ale mogła też być sprawa o przemoc. I wtedy oceniliby ją niezależni od obu tych osób i mediów eksperci. Tacy sami jak przy każdym procesie.


Rzymon, oj rzymon. Czemu znowu manipulujesz?

#neuropa #bekazprawakow #bekazszymona
  • 3
Domyślam się, że Szymon chciał wyrazić swoją krytykę "w ruchu meetoo nie trzeba było formalnego wykazania winy bo konsekwencje były od razu a tutaj w odwrotnym przypadku trzeba coś udowadniać" tylko że tekst Stasko może wspierać taką tezę tylko przy dużej dozie złej woli przy interpretacji. W efekcie sam sobie przesunął punkt ciężkości z ogólnej tezy na to czy Maja miała właśnie to na myśli, co łatwo zanegować. Więc nie jest to