Wpis z mikrobloga

@lsrrdc: @Roman_ Kilkanaście lat temu byłem na Ukrainie - takie studenckie zwiedzanie. W drodze powrotnej dotarliśmy w nocy pociągiem do Lwowa i nie chcieliśmy płacić za nocleg, więc żeby było taniej to już chcieliśmy na Polską granicę się jakoś dostać i ruszyć do domu.
Znaleźlismy taksiarza który chciał najmniej (bodaj ze 20zł) i ruszyliśmy.
Po drodze totalne obsranie, bo kierowca co chwilę gadając obracał się do nas i nie patrzył na